Pan Henryk był w ubiegłym roku koordynatorem akcji zbierania nakrętek dla Lubelskiego Hospicjum dla Dzieci im. Małego Księcia. Do udziału w niej namówił m.in. członkinie KGW Wola Żulińska i KGW Zagrodzianki. Kosz w kształcie serca wykonał Jarosław Bandosz. Inicjatywa zakończyła się imprezą integracyjną dla najmłodszych, która została połączona z warsztatami udzielania pierwszej pomocy. Pandemia nie popsuła mu planów. Musiał jedynie zadbać o to, by zorganizować akcję w sposób bezpieczny dla wszystkich.
- Akcja przerosła nasze najśmielsze oczekiwania. W ciągu dwóch miesięcy dzięki pomocy mieszkańców wielu miejscowości udało się zebrać dla hospicjum trzy duże kosze nakrętek. Inicjatywa jest kontynuowana. Zbieramy je dla innych dzieci i osób, które wymagają pomocy. Każdy może dorzucić coś od siebie. Przy remizie OSP Żulin na stałe stoi nasz kosz - mówi Henryk Pukas.
Od wielu lat dla mieszkańców kilku miejscowości aktywnie współorganizuje również pomoc żywnościową z Polskiego Czerwonego Krzyża w Lublinie. Mimo pandemii w ubiegłym roku kontynuował tę akcję. Obecnie jako wolontariusz udziela się w Stowarzyszeniu Rozwoju Wsi Wola Żulińska - Żulin - Zagrody - Czechów Kąt, które prowadzi niepubliczną podstawówkę w Żulinie.
Napisz komentarz
Komentarze