- W 2015 roku zaadoptowałam kota z Krasnostawskiej Grupy Viva! Później koleżanka z tej fundacji poprosiła mnie o tymczasowe schronienie dla bezdomnej kotki. Te zwierzaki są ze mną do dziś. Z czasem poproszono mnie, czy nie mogłabym pomagać w stowarzyszeniu w większym zakresie. Zaczęło się od redagowania ogłoszeń o adopcjach zwierząt, pism i dyplomów, a potem jakoś tak naturalnie się rozkręciło i doszło więcej obowiązków wolontariackich - opowiada Agnieszka Wolanin.
Między innymi zajmuje się transportem zwierząt do nowych domów, pisaniem opinii dla gmin w sprawie programów opieki nad zwierzętami bezdomnymi i zapobiegania bezdomności, tworzeniem pism o sterylizację i kastrację kotów wolno żyjących, prowadzeniem strony internetowej na Facebooku, zakładaniem i rozliczaniem zbiórek na portalu „ratujemyzwierzaki.pl”, kontaktami ze szkołami i przedszkolami w zakresie ochrony zwierząt.
Pomimo pandemii Krasnostawska Grupa Viva! nie zaprzestała działalności. Wolontariusze mieli zgodę na przemieszczanie się, aby mogli pomagać zwierzętom. Pod opieką fundacji w ubiegłym roku były 3 psy i 84 koty. Zwierzęta te przebywały w domach tymczasowych i gabinetach weterynaryjnych. Ze środków pozyskanych od darczyńców opłacono sterylizację i kastrację dla 2 psów i 71 kotów pochodzących z miasta i okolicznych gmin.
- Dodatkowo opłaciliśmy usługi weterynaryjne dla 73 zwierząt. Były to szczepienia, odrobaczenia, odpchlenia, operacje i leczenie. Do adopcji zostały przekazane 3 psy i 77 kotów. Utrzymujemy się głównie z 1 proc. podatku, bieżących wpłat od darczyńców i datków dla konkretnego zwierzęcia przekazywanych na portalu ratujemyzwierzaki.pl. Obecnie najbardziej potrzebne są nam osoby, które mogłyby zaoferować dom tymczasowy dla kotów. Jako fundacja zapewniamy karmę, żwirek i wszelkie konieczne zabiegi pielęgnacyjno-weterynaryjne. Każda pomoc materialna i finansowa jest dla nas na wagę złota - mówi pani Agnieszka.
Napisz komentarz
Komentarze