10 listopada do starszej kobiety wezwano karetkę pogotowia, ponieważ nie pojawił się wezwany lekarz rodzinny. Przyjechali też pracownicy ośrodka pomocy społecznej i z przerażeniem odkryli, że starsza pani jest odwodniona, głodzona, ma na ciele odleżyny i brudne, zaropiałe otwarte rany na rękach, nogach i biodrach. Cierpiała, wręcz gnijąc na łóżku. Postanowiono poinformować o tym Prokuraturę Rejonową we Włodawie. Prokuratorzy wszczęli śledztwo w kierunku znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad osobą nieporadną ze względu na jej wiek i stan zdrowia.
Jak udało nam się ustalić, kobieta mieszkała sama, ale miała opiekunów. Do szpitala trafiła w takim stanie, że lekarze byli bezradni. Mimo starań nie byli w stanie jej uratować. Po dwóch tygodniach zmarła.
Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że 86-latka była głodzona, nie miała opieki medycznej, nie podawano jej płynów, a jej mieszkanie nie było ogrzewane. Prokuratura dąży do tego, by winni tak straszliwych zaniedbań ponieśli konsekwencje swojego postępowania.
Czytaj także: Zatrzymani za atak na lidera zespołu NOKAUT
Napisz komentarz
Komentarze