Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Stachniuk Super Optyk - Black Week
Reklama baner reklamowy

Chełm: Kładka nieprzyjazna niepełnosprawnym

Radna Edyta Rożek apeluje do władz miasta, aby wreszcie przystosowały kładkę na dworcu głównym PKP do potrzeb osób niepełnosprawnych czy matek z wózkami oraz rowerzystów. To już kolejny głos w tej sprawie. Wcześniej o rozwiązanie problemu wnioskowała radna Irena Machowicz.
Chełm: Kładka nieprzyjazna niepełnosprawnym

Temat poruszony został na komisji budżetu i rozwoju gospodarczego rady miasta. W obronie praw niepełnosprawnych wystąpiła radna Rożek. Obecnie kładka na dworcu PKP, łącząca ul. Piłsudskiego z Rampą Brzeską oraz będąca dojściem do peronów, nie jest przystosowana do potrzeb osób mających problemy z poruszaniem się, ale nie tylko. Kładka umożliwia bezpieczne przejście na perony dworcowe i na drugą stronę torowiska. Jest bardzo potrzebna i uczęszczana. Jedynym jej mankamentem jest brak podjazdów umożliwiających przeprowadzenie wózka, rowerku czy walizek bagażowych.

Zaniedbanie to dostrzegła już wcześniej radna Machowicz. Pod koniec października ubiegłego roku złożyła interpelację w tej sprawie do władz miasta. Z odpowiedzi dowiedzieliśmy się, że samorząd zna problem i dlatego, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców, wystąpi do PKP z wnioskiem o wydanie warunków lub uzgodnienia zamierzenia inwestycyjnego. Samorząd miał przygotować wstępny kosztorys wykonania odpowiednich urządzeń i wystąpić do kolei o partycypację w kosztach. Zadanie obiecano zrobić w 2022 roku, o ile w budżecie powstaną oszczędności. Od tamtej odpowiedzi minęły ponad trzy miesiące. O przystosowanie kładki upomniała się kolejna radna. Tłumaczenie urzędników jest wciąż takie samo. Radosław Popławski, wicedyrektor departamentu architektury, geodezji i inwestycji informuje, że miasto wystosowało do kolei pismo o wydanie warunków przebudowy nieprzyjaznego przejścia.

- Po uzyskaniu opinii i warunków wydanych przez PKP będziemy planowali przebudowę tej kładki - poinformował na komisji.

Wygląda więc na to, że od kilku miesięcy w sprawie nic się nie wydarzyło. Miasto wciąż pisze do kolei, a kolej odpowiada. Tymczasem mieszkańcy nadal muszą borykać się z tą barierą architektoniczną.

Czytaj także: Nielegalny hazard na jednym z osiedli

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

xXx 09.04.2022 12:31
Wystarczy pojechać do Kołobrzegu. Choćby na wycieczkę sfinansowaną przez Prezydenta.

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama