Dlaczego nie szczepią dzieci? – Zwykle argumentują to ich dobrem. To niewłaściwy punkt widzenia, ponieważ takim zachowaniem rodzice stwarzają zagrożenie dla dziecka i osób z jego otoczenia – mówi Elżbieta Kuryk z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Chełmie. - Szczepienia są skuteczną i najprostszą formą walki z wieloma chorobami.
Powikłania sporadyczne
Innym, często przytaczanym argumentem przeciwko szczepieniom jest strach przed niepożądanymi odczynami.
- To powikłania po szczepieniach. WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) klasyfikuje je według stopnia nasilenia, wyróżniając odczyny poważne, ciężkie, umiarkowane i łagodne. Występują one rzadko, co chcę stanowczo podkreślić. Najczęściej są łagodne. Po podaniu każdej szczepionki może wystąpić reakcja anafilaktyczna, wymagająca natychmiastowej pomocy lekarskiej, stąd szczepienia wykonuje się w odpowiednio wyposażonych gabinetach i po zbadaniu pacjenta przez lekarza – mówi Piotr Zalewski, pediatra, kierownik oddziału dziecięcego chełmskiego szpitala.
Zobacz też: Maturzyści odetchnęli z ulgą
- W mojej ponad 30-letniej praktyce zawodowej na terenie działania naszej stacji nie stwierdzono żadnego ciężkiego niepożądanego odczynu. Rzadko (kilka rocznie w mieście i powiecie chełmskim) zdarzają się lekkie odczyny, takie jak: zaczerwienienie w miejscu szczepienia, podwyższona temperatura ciała – wymienia Kuryk.
Piotr Zalewski świadome nieszczepienie dzieci wiąże również z aktywnością ruchów antyszczepionkowych oraz z jednostkowymi, na szczęście, opiniami niektórych lekarzy, negatywnie nastawionych do szczepień. Pediatra podkreśla wagę szczepień ochronnych.
- Są najskuteczniejszą metodą profilaktyki chorób zakaźnych. Zakażenia są nadal pierwszą, co do częstości, przyczyną zgonów na świecie. Dane szacunkowe wskazują, że rocznie z powodu chorób infekcyjnych umiera na świecie 4 miliony niemowląt. Przyczyną tego niekorzystnego trendu są zmiany zachodzące w epidemiologii chorób infekcyjnych oraz niepowodzenia w farmakoterapii. Dlatego też w coraz większym zakresie podejmowane są działania profilaktyczne, wśród których szczepienia ochronne uważane są za najbardziej skuteczne klinicznie – mówi Piotr Zalewski.
Celem szczepień jest wytworzenie indywidualnej odporności wobec określonego drobnoustroju, ale również eliminacja drobnoustrojów ze środowiska człowieka.
- Warunkiem tego musi być wysoki odsetek dzieci szczepionych, a w Polsce wynosi on na szczęście ponad 90 proc. – dodaje pediatra.
Szczepienia obowiązkowe i zalecane
W Polsce obowiązuje Program Szczepień Ochronnych. Jest to wykaz obowiązkowych i zalecanych szczepień. Zawiera także zasady ich przeprowadzania. Obowiązek szczepienia wynika z zapisów ustawy o zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi.
- Kalendarz szczepień ochronnych na 2017 rok różni się od tego z 2016 roku. Największą i najbardziej istotną zmianą jest wprowadzenie obowiązkowego szczepienia przeciwko pneumokokom. Pediatrzy walczyli o to od lat. Jest to nasz sukces. Szczepienia obowiązkowe są realizowane w ramach NFZ, co oznacza, że są bezpłatne – podkreśla Zalewski, dodając, że alternatywą dla pojedynczych są szczepionki skojarzone. Pozwalają one na ograniczenie liczby zastrzyków oraz wizyt lekarskich koniecznych do wykonania szczepień.
- W przypadku szczepień zalecanych bardzo istotne jest racjonalne ustalenie wskazań do określonych szczepień. Nie chodzi bowiem o zaszczepienie wszystkimi dostępnymi szczepionkami, ale zapewnienie możliwie najszerszej ochrony w zależności od wieku i sytuacji zdrowotnej dziecka – dodaje Zalewski.
W 2017 roku obowiązkowo szczepi się przeciwko: gruźlicy, WZW typu B, błonicy, tężcowi, krztuścowi, ostremu nagminnemu porażeniu dziecięcemu (poliomyelitis), inwazyjnemu zakażeniu Haemophilus influenzae typu B (Hib), a także odrze, śwince, różyczce i pneumokokom.
Mimo to część rodziców świadomie rezygnuje ze szczepień, choć - jak podkreślają lekarze i epidemiolodzy - jest to błędne podejście.
- Korzyści wynikające ze szczepień znacznie przewyższają ryzyko wystąpienia niepożądanych odczynów poszczepiennych – uzasadnia Kuryk.
Czy szczepionkę można czymś zastąpić?
- Nie ma alternatywy dla szczepień. Z roku na rok narasta oporność drobnoustrojów na leczenie, antybiotykoterapię – mówi Zalewski.
Wobec rodziców, którzy mimo upomnień, nie wywiązują się z tego obowiązku, wszczynane są postępowania administracyjne. Niestety, z roku na rok jest ich coraz więcej. Aktualnie 61 osób z Chełma i powiatu chełmskiego odmawia szczepień. W ubiegłym roku było takich osób 45.
Napisz komentarz
Komentarze