Centrum im. Adama Smitha co roku bada, jak kształtują się wydatki związane z wychowywaniem dzieci. Pod uwagę brany jest cały okres od narodzin do osiągnięcia przez nie pełnoletności.
Według najnowszych wyliczeń, przez 18 lat życia dziecka trzeba wydać 265 tys. zł na jego potrzeby (to stan na koniec 2021 roku). Gdyby jednak zachować poziom konsumpcji z 2020 roku, kwota ta wzrosłaby do 280 tys. zł. Przy miesięcznym przeliczeniu tej wyższej kwoty na każde dziecko wychodzi niespełna 1300 zł.
– Mimo szalonego globalnego wzrostu inflacji na świecie w Polsce ograniczenie wydatków na dzieci z powodu wzrostu cen jest jeszcze śladowe. Dzieje się tak, ponieważ w Polsce dochody ludności rosną szybciej niż wydatki na dzieci. Porównując wydatki na dziecko z dochodem na osobę w gospodarstwie domowym, widzimy optymistyczną tendencję obrazującą bogacenie się rodzin. W 2014 r. zapewnienie dziecku minimum egzystencjalnego stanowiło aż 71 proc. wspomnianego dochodu. W 2021 r. wydatki egzystencjalne stanowiły już zaledwie 60 proc. przeciętnego dochodu na osobę. (…) Można zatem mieć nadzieję, że jeżeli przy większych dochodach rodzice ograniczają ilość zakupów dzieciom, dzieje się to nie z biedy, lecz za sprawą przemyślanych wyborów koszyka zakupowego – analizuje Przemysław Remin, ekspert Centrum im. Adama Smitha.
Na co najwięcej wydają rodzice?
W porównaniu rok do roku więcej trzeba wydać na:
- transport (wzrost o 22,7 proc.),
- mieszkanie (wzrost o 11,2 proc.),
- żywność (wzrost o 8,7 proc.),
- łączność (wzrost o 5,4 proc.),
- edukację (wzrost o 4,4 proc.).
Tylko od grudnia do kwietnia 2022 roku kwoty te wzrosły kolejno o: 9 proc., 10,6 proc., 8,5 proc., 1,8 proc. oraz 2,7 proc. O 5,3 proc. podrożały kultura i rekreacja.
„Koszty wychowania dzieci są stosunkowo wysokie i sięgają od 15 do 30 proc. budżetu rodziny. Koszty te zmieniają się w tym przedziale w zależności od liczby dzieci, ich wieku i etapu edukacji” – czytamy w opisie badania.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze