Do Watykanu
17 osób, z Chełma, Puław, Łęcznej, w 14 dni, pokonało na rowerach 2 060 kilometrów. Trasa wiodła z Chełma do Watykanu. Była to pierwsza chełmska pielgrzymka rowerowa do Rzymu.
- Rowerzystom towarzyszyły niezwykłe przeżycia duchowe, bo z jednej strony to świadomość wysiłku, wyzwań na trasie, a z drugiej tego, że jedziemy do źródeł chrześcijaństwa, do grobu świętego Jana Pawła II, do miejsc związanych z męczeństwem pierwszych apostołów. To wszystko robiło na każdym ogromne wrażenie – mówi ks. Karol Mazur z parafii pw. Świętej Rodziny w Chełmie.
Teraz czytane: "Jastrząb" spoczął we Włodawie >>TUTAJ<<
W tej niezwykle trudnej pod względem logistycznym i wytrzymałościowym wyprawie uczestniczyli rowerzyści z Chełma: Tadeusz Ciebierda, Danuta Węgorek, Tadeusz Rybak, Marcin Tymura, Radosław Grzywna, Artur Juszczak, ks. Karol Mazur, Jerzy Szczuka, Wiesław Kociuba, Wiesława Marciniak, Tadeusz Kuźma, Iwona Tałaj – Kisiel, Adam Wojewódka, Wiesław Tałaj, Marek Chodoń, Stefan Kulik.
A tak papież Franciszek pozdrowił chełmską delegację:
Dzień na rowerowym pątniczym szlaku zaczynał się od mszy świętej. Po pokonaniu całego planowanego odcinka była kolacja i spotkanie poświęcone tematowi przewodniemu pielgrzymki "Uczyń nas Panie świadkami miłosierdzia", podczas którego omawiane były poszczególne uczynki miłosierdzia względem ciała i duszy.
- Bardzo duże wrażenie na każdym chrześcijaninie robi Bazylika Św. Piotra. W pamięci zachowam modlitwę przy grobie świętego Jana Pawła II, mszę, którą odprawiał ks. Karol. A największym przeżyciem dla nas wszystkich było pozdrowienie przez papieża Franciszka. Czuliśmy się wyróżnieni – opowiada Artur Juszczak.
Trasa była trudna i wymagająca kondycji. Rowerzyści jechali przez Polskę, Słowację, Węgry, Słowenię, Włochy. – Ludzie momentami tracili wytrzymałość, byli coraz mniej ostrożni. Zdarzały się mniej lub bardziej poważne wypadki. Sam jestem tego przykładem. "Kręcąc" relację z pielgrzymki, chciałem wyłączyć kamerę, nie zauważyłem znaku drogowego i zaliczyłem tzw. "dzwona". Na chwilę straciłem przytomność. Koledzy mówili, że wyglądało to groźnie – wspomina Juszczak. – Przed nami inne wyzwania. Ksiądz Karol ma głowę pełną pomysłów, na razie nie zdradzamy szczegółów...
Częstochowa
Niemal w tym samym czasie inna grupa rowerzystów wyruszyła do Częstochowy. Wzięło w niej udział 58 osób. Siódmego dnia pielgrzymki dołączyli do XII Ogólnopolskiej Pielgrzymki Rowerowej na Jasną Górę.
Pielgrzymi najpierw udali się na północ Polski w kierunku Kodnia, by później skierować się na południe w stronę Częstochowy. Co roku trasa pielgrzymki jest inna.
Ledwie pątnicy wrócili do domów, a już myślą o przyszłorocznej pielgrzymce do Częstochowy. - Jako Chełmska Grupa Rowerowa będziemy współorganizatorami XIII Ogólnopolskiej Pielgrzymki Rowerowej na Jasną Górę. Jest to dla nas duże wyzwanie. Chcemy by była wyjątkowa pod każdym względem – mówi Juszczak.
- Na tegorocznej pielgrzymce, z tego co widzieliśmy w internecie, nie było zbyt dużej frekwencji. Chcemy popracować nad tym, by przyszłoroczna była rzeczywiście zjazdem rowerzystów z całej Polski, by była nie tylko z nazwy ogólnopolska, ale też w rzeczywistości – informuje ks. Karol Mazur.
Napisz komentarz
Komentarze