Lubelski lekarz był prezesem Zarządu Fundacji Pomocy Transplantologii w Szczecinie. Razem z nim zatrzymano obecnego prezesa. Są podejrzani o to, że wprowadzali w błąd pacjentów w sprawie odpłatności za zabiegi chirurgiczne, które były finansowane z NFZ oraz przyjmowali korzyści majątkowe za skrócenie terminu przyjęcia do szpitala.
Jak ustalili śledczy, pacjenci nie dawali łapówek do ręki, ale wpłacali środki na rzecz Fundacji Pomocy Transplantologii w Szczecinie. Okazało się, że część pieniędzy była przekazywana na konto wcześniej zatrzymanego lekarza w Zdunowie. Ordynator tej placówki usłyszał 166 zarzutów dotyczących m.in. przyjmowania korzyści majątkowych, oszustwa, składania fałszywych oświadczeń oraz prania pieniędzy. Śledczy prześwietlili jego konto i zainteresowali się wpływami ze szczecińskiej fundacji. I tak doszli do działalności podejrzanych prezesów, którzy zostali zatrzymani, bo zachodziła obawa, że mogą - jak informuje zespół prasowy CBA – „udaremnić lub znacznie utrudnić stwierdzenie przestępczego pochodzenia środków płatniczych pochodzących z oszustw oraz korzyści majątkowych przyjmowanych w związku z pełnieniem funkcji publicznych, poprzez przyjmowanie tych środków na rzecz Fundacji Pomocy Transplantologii w Szczecinie pod pozorem dobrowolnych wpłat na cele statutowe Fundacji”.
W toku prowadzonego postępowania zebrano obszerny materiał dowodowy, w tym dokumentację bankową oraz zeznania świadków.
Łączna suma korzyści uzyskanych według śledczych przekroczyła 1,5 mln zł.
Napisz komentarz
Komentarze