Do zdarzenia doszło w sobotę, 9 lipca. Dyżurny chełmskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że 36-letni mieszkaniec Chełma może popełnić samobójstwo. Z przekazanych informacji wynikało, że mężczyzna pozostawił przy lesie w miejscowości Jagodne swój samochód i oddalił się w nieznanym kierunku. Z uwagi na realne zagrożenie życia policjanci rozpoczęli poszukiwania.
Na akcję zabrano psa tropiącego o imieniu Mister, który przeczesywał las razem z sierżantem sztabowym Jakubem Nosalem. W pewnym momencie czworonożny funkcjonariusz podjął trop i ruszył w głąb lasu. Niespełna pół godziny wystarczyło, aby doprowadził swego przewodnika do leżącego na ziemi 36-latka. Znaleźli go około półtora kilometra od samochodu. Poszukiwany mężczyzna był przytomny. Funkcjonariusze zaopiekowali się nim do czasu przyjazdu karetki pogotowia.
- Każdy z nas może mieć w życiu słabsze chwile. Pamiętajmy, że nie jesteśmy z tym sami i nie wstydźmy się prosić o wsparcie osoby i instytucje, które pomogą nam przejść przez ten trudny czas. Bezpłatnie i anonimowo możemy skontaktować się ze specjalistami dyżurującymi pod numerem Kryzysowego Telefonu Zaufania 116 123 i Telefonem dla Dzieci i Młodzieży 116 111 - mówi komisarz Ewa Czyż, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze