Do obywatelskiego zatrzymania doszło 24 lipca w Płonce. W godzinach wieczornych 15-latek zauważył, że kobieta jest pod wyraźnym wpływem alkoholu. Miała nawet problem z utrzymaniem się na nogach.
- Po zabraniu kluczyków kierująca mazdą zaczęła się awanturować. Wyrwała 15-latkowi kluczyki i odjechała. Na szczęście zgłaszający zapamiętał pierwsze numery z tablicy rejestracyjnej. Funkcjonariusze wytypowali również miejsce, w którym kobieta mogła się znajdować - opowiada podkom. Piotr Wasilewski, rzecznik krasnostawskich policjantów.
Policyjny patrol odnalazł opisywany pojazd w Mościskach. Kobieta siedziała za kierownicą i próbowała odpalić samochód. Jak się jednak okazało, przeszkodą okazał się rozładowany akumulator.
- Była pod wyraźnym wpływem alkoholu. Alkomat wykazał, że miała ponad 3,2 promila. Interweniującym policjantom mówiła, że musi gdzieś pojechać. Noc spędziła w izbie wytrzeźwień – informuje podkomisarz.
Już na trzeźwo 54-latka przyznała się do jazdy w stanie nietrzeźwości. Kobieta złożyła wniosek o dobrowolne poddanie się karze.
Napisz komentarz
Komentarze