Kierowca sam siebie zdradził. Najpierw wyglądało tak, jakby omijał kałuże, jednak gdy w ostatniej chwili uniknął zderzenia z samochodem jadącym z naprzeciwka, policjant uznał, że może być nietrzeźwy.
- Funkcjonariusz "zmusił" 45-latka do zjechania w boczną uliczkę i zajeżdżając drogę, wymusił jego zatrzymanie. Kiedy wyczuł od mężczyzny woń alkoholu, wyjął kluczyki ze stacyjki i powiadomił dyżurnego o zdarzeniu – mówi starsza sierżant Angelika Głąb-Kunysz z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie oraz posiadał aktualny zakaz prowadzenia pojazdów. Został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. Za swoje postępowanie odpowie przed sądem. Grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Czytaj też:
- Gm. Żmudź. Śmiertelny wypadek. Sprawca zostawił rannego i uciekł pieszo... [ZDJĘCIA]
- Lexus uderzył w budynek i stanął w ogniu. Kierowca spłonął w aucie [ZDJĘCIA+FILM]
- Tragedia nad Jeziorem Białym. Utopił się starszy mężczyzna
- Kto podpalił Minionki? Pożar w przeddzień dożynek
- Region. Minister nie przyjechał podziękować, więc zadzwoniła na policję...
Napisz komentarz
Komentarze