Dzięki współpracy parczewskich kryminalnych z łódzkimi policjantami zatrzymano 40–letnią mieszkankę Łodzi, która od kwietnia do końca maja zamieszkiwała na terenie powiatu parczewskiego, u swojego „ukochanego” 42–letniego mieszkańca gminy Dębowa Kłoda. Jednak to uczucie nie trwało zbyt długo. Mężczyzna utrzymywał się z pracy za granicą, w Polsce przebywał czasowo i ponownie wracał do pracy w Niemczech.
- 40–latka w tym czasie mieszkała z jego rodzicami i pomagała im w prowadzeniu gospodarstwa. Jednak w czasie jego nieobecności przez internet poznała innego mężczyznę, który namówił ją do porzucenia obecnego partnera. Jego rodzicom oznajmiła, że wyjeżdża do pracy na teren Hiszpanii, a gdy ich syn wróci prosiła, żeby się z nią skontaktował – informuje sierż. szt. Ewelina Semeniuk, rzeczniczka policji z KPP w Parczewie.
Kiedy 42–latek wrócił z zagranicy, okazało się, że nie ma odłożonych pieniędzy. Zniknęło 17 tysięcy euro. Próbował skontaktować się z ukochaną, jednak bezskutecznie, a ślad po niej zaginął. Miał pewność, że kobieta dobrze wiedziała, gdzie trzyma oszczędności i że to ona dokonała ich kradzieży.
W środę (28 września) udało się zatrzymać 40–latkę w jednym z hosteli na terenie Łodzi.
- Kobieta była zaskoczona, kiedy okazało się, że jest osobą poszukiwaną. Usłyszała zarzut kradzieży, do którego się przyznała. Mundurowym udało się odzyskać część pieniędzy i przedmiotów, które zostały zakupione za skradzioną gotówkę – dodaje pani sierżant. - Kobieta tłumaczyła, że skradzione pieniądze posłużyły jej do zawarcia związku małżeńskiego z mężczyzną poznanym przez media społecznościowe oraz zakupu m.in. sukni ślubnej, obrączek, biżuterii oraz sprzętu AGD.
Teraz grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności
Czytaj także:
- Wylądowali trójkołowcem w rowie. Ranna pasażerka trafiła do szpitala
- W Chełmie i Włodawie są nowe stacje wczesnego wykrywania skażeń promieniotwórczych
- Na sygnale. Spłonęło kilkadziesiąt gołębi, palił się dach magazynu
- Zmarł podczas kąpieli. Woda zalewała mieszkanie sąsiada
- Autobus z wycieczką szkolną uderzył w tira. Nowe ustalenia z wypadku w Stołpiu
Napisz komentarz
Komentarze