Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 05:08
Reklama Stachniuk Super Optyk - Black Week
Reklama baner reklamowy

Powstaje Włodawski Szlak Pamięci Ofiar Zbrodni Niemieckich

Ludobójstwo w Sobiborze to tylko jedna z okrutnych praktyk wojennego okupanta. Oprócz masowych transportów do fabryki śmierci zdarzały się rozstrzelania. Ciałami opiekowała się miejscowo ludność. Teraz muzeum we Włodawie odkrywa tę historię na nowo.
Powstaje Włodawski Szlak Pamięci Ofiar Zbrodni Niemieckich

Źródło: Muzeum-Zespół Synagogalny we Włodawie

Muzeum-Zespół Synagogalny we Włodawie realizuje projekt "Włodawskim Szlakiem Pamięci Ofiar Zbrodni Niemieckich". Ostatnio zostały przeprowadzone badania terenowe w miejscach o znaczeniu i wartości historycznej, niosące znamiona zbrodni niemieckich popełnionych na mieszkańcach powiatu włodawskiego w okresie II wojny światowej. Korzystając z nieodpłatnej pomocy Stowarzyszenia Odkrywców Ziemi Włodawskiej, udało się za pomocą wykrywaczy metalu przeszukać tereny przy dawnym moście drogowym we Włodawie, przy stacji kolejowej PKP Włodawa oraz w miejscu dawnego mostu kolejowego.

Żydzi byli pędzeni z Włodawy przez Orchówek do stacji kolejowej lub bezpośrednio do Sobiboru. Na przełomie 1939 i 1940 roku na stacji Bug Włodawski, około 1 km od Orchówka, Niemcy rozstrzelali 110 jeńców polskich pochodzenia żydowskiego. Z kolei w 1942 roku, w tym samym miejscu rozstrzelano 160 Żydów z Włodawy, dla których nie było miejsca w wagonach do Sobiboru. Ciała zostały pochowane przez miejscową ludność w dole obok stacji. 

Czytaj także: Włodawa. Przygotowują oddział dla przewlekle chorych

Poszukiwacze zgromadzili różne artefakty: przedmioty codziennego użytku, jak i dużo materiałów będących pozostałością po I wojnie i II wojnie światowej. Wszystkie znalezione obiekty historyczne trafiły do włodawskiego muzeum, gdzie będą w przyszłości wzbogacać stałą ekspozycję.

Kolejnym zadaniem badawczym, jakie zrealizowano w ramach projektu, to badanie metodą elektrooporową w miejscu dawnego cmentarza żydowskiego - dzisiejszego parku miejskiego we Włodawie. Badacze odkryli zarysy okazałego budynku prawdopodobnie z okresu XVIII lub XIX wieku, który pełnił funkcję ohelu żydowskiego. I w końcu zostały potwierdzone informacje nieżyjących już świadków historii, o miejscu masowego mordu na ludności żydowskiej w czasie II wojny światowej w Orchówku.

- Chcieliśmy szczególnie zadbać o miejsce przy stacji kolejowej PKP w Orchówku, gdzie transportami wyjeżdżali do niemieckiego obozu zagłady w Sobiborze Żydzi i opisać mordy, jakie miały miejsce przy stacji, jak i w odkrytym, do dziś istniejącym masowym grobie, ale niestety trudności i problemy zaczynają się w PKP, które jest dysponentem danych miejsc. Miejsce, gdzie spoczywają ludzkie szczątki, jest porośnięte i zaśmiecone, a dodatkowo nie możemy nic zrobić, posiadając fundusze na trwałe upamiętnienie tych miejsc. Nasze badania obejmują powiat włodawski i dzięki nim możemy inaczej spojrzeć na poszczególne miejsca, wiedząc, że są one naznaczone zbrodniami wojennymi. Dzięki projektowi trwale upamiętnimy dane miejsca. Liczymy na kontynuację projektu w przyszłym roku, wtedy naszymi badaniami obejmiemy też inne miejscowości – mówi autorka i koordynatorka projektu, kustosz Agnieszka Ignatiuk.

Czytaj także: Miejska spółka będzie sprzedawać węgiel. Ma być tańszy niż w skupach

- To bardzo ważne, że prowadzone są takie badania. Na terenie województwa lubelskiego wciąż wiele miejsc pamięci woła o odkrycie i czeka na swoją kolej. Mam nadzieję, że w przyszłości takich działań będzie podejmowanych znacznie więcej, a w poszukiwania miejsc czekających na upamiętnienie włączą się nie tylko muzea, ale także samorządy czy organizacje pozarządowe. Świadomość społeczna, że należy o takie miejsca dbać i je upamiętniać, jest niestety w naszym społeczeństwie dość niska - mówi pan Konrad, lokalny przewodnik.

Zwróciliśmy się do PKP o wypowiedź w sprawie kosztownych zezwoleń na postawienie tablicy, ale do momentu publikacji artykułu nie udzielono nam odpowiedzi.

9 grudnia odbędzie się konferencja podsumowująca działania projektowe, podczas której zostaną przedstawione wszystkie wyniki badań i kwerend. 

Projekt "Włodawskim Szlakiem Pamięci Ofiar Zbrodni Niemieckich" jest dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury - państwowego funduszu celowego.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
KOMENTARZE
Autor komentarza: Pierre DolnientyTreść komentarza: Czy ktoś myślący uwierzył w te banialuki?Data dodania komentarza: 24.11.2024, 15:00Źródło komentarza: Chełm. Rozrasta się skład kadry kierowniczej miejskiej spółkiAutor komentarza: Majster RuraTreść komentarza: Pan Sikora powinien sobie przypomnieć swoje obraźliwe wpisy pod adresem Prezydenta w trakcie kampanii wyborczej, które publikował na Facebooku,a nie robić za trybuna ludowegoData dodania komentarza: 24.11.2024, 00:47Źródło komentarza: Chełm. Polityczna awantura o pumptrack. Kto nie jest w koalicji, nie ma wpływu na miejskie sprawy?Autor komentarza: JolkaTreść komentarza: W Żmudzi też by się przydał kolejny blok dla młodych bo jest zapotrzebowanie na mieszkania a nie ma nic do kupienia.Data dodania komentarza: 23.11.2024, 18:35Źródło komentarza: Gm. Leśniowice. Otwierają się na młodych i ich potrzebyAutor komentarza: chełmiakTreść komentarza: Lokalizacja w tym miejscu tak dużego boiska bez trybun, parkingu i kilku innych rzeczy to porażka.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 23:34Źródło komentarza: Chełm. Polityczna awantura o pumptrack. Kto nie jest w koalicji, nie ma wpływu na miejskie sprawy?Autor komentarza: ChelmiakTreść komentarza: Ale mamy za to boisko lekkoatletyczne przy rejowieckiej, szkoda tylko że brakuje tam tlenu do oddychania biegającData dodania komentarza: 22.11.2024, 21:17Źródło komentarza: Chełm. Polityczna awantura o pumptrack. Kto nie jest w koalicji, nie ma wpływu na miejskie sprawy?
Reklamadotacje rpo
Reklama
Reklama