Do zdarzenia doszło 23 października w pow. chełmski, w gminie Dorohusk. Niedzielna podróż tzw. „Nadbużanką” okazała się przykra w skutkach dla dwóch mężczyzn.
W godzinach południowych, kierujący samochodem osobowym 46-latek stracił panowanie nad pojazdem, wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Przejeżdżający nieopodal funkcjonariusz z Placówki Straży Granicznej w Skryhiczynie niezwłocznie zgłosił wypadek odpowiednim służbom i ruszył na ratunek dwóm poszkodowanym. Jeden z mężczyzn był nieprzytomny.
Na miejscu zdarzenia pojawił się też mieszkaniec Husynnego i razem kontynuowali akcję ratowniczą do czasu przyjazdu pogotowia ratunkowego i policji.
- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący fiatem 46-latek na zakręcie stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad promil alkoholu w organizmie – mówiła zaraz po zdarzeniu komisarz Ewa Czyż, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Czytaj także:
- W cukrowni mogło dojść do tragedii. Przez to co przyjechało z burakami
- Jeśli on zadzwoni i zapyta o pieniądze, rzuć słuchawkę i dzwoń na policję!
- Uwaga! Poszukiwani świadkowie katastrofy w Tytusinie
- Wypadek w Dorohuczy. Ciężko ranny mieszkaniec gminy Kamień nie żyje
- Dwa groźne wypadki na krajowej 19-ce. Ucierpiał pieszy na przejściu
- Wisiała na sznurze bez oznak życia. W ruch poszła siekiera...
- Wyłowiono ciało 24-latka. Chłopaka szukano kilka godzin
Napisz komentarz
Komentarze