Kobieta zadzwoniła na Policję po pomoc, ponieważ jej 12-letni syn zabrał z szafki kluczyki, wsiadł do zaparkowanego przed domem peugeota i razem z 16-letnią siostrą odjechał w nieznanym kierunku - potwierdza asp. szt. Jarosław Karkuszewski z KPP w Hrubieszowie.
Wcześniej 12-latek zamknął matkę w domu, żeby nie popsuła mu planów.
Policja do poszukiwania nieletnich zaangażowała hrubieszowskie patrole. W międzyczasie kobieta dodzwoniła się do córki i powiadomiła o działaniach policji. Skruszone rodzeństwo wobec tego zdecydowało się wrócić do domu. Historia skończyła się dobrze.
Matka nastolatków nie kryła radości z ich szczęśliwego powrotu. Kiedy emocje opadły, z rozbrajającą szczerością wyjaśniła mundurowym, że tak naprawdę była całkiem spokojna, gdyż uważa, że jej 12-letni syn "jeździ samochodem lepiej od niejednego dorosłego”. Jak się wkrótce okazało, chłopiec na wspólną przejażdżkę samochodem, został namówiony przez starszą siostrę, która umówiła się na spotkanie z kolegą mieszkającym w pobliskiej miejscowości - dodaje asp. szt. Jarosław Karkuszewski.
37-latka nie złożyła zawiadomienia o krótkotrwałym użyciu pojazdu przez syna. Ale dzieciaki i tak będą miały nauczkę. O ich „wybryku” zostanie powiadomiony Sąd Rodzinny i Nieletnich.
Napisz komentarz
Komentarze