Mama Stasia, Joanna Skiba, za chwilę urodzi trzecie dziecko. Staś i jego brat bardzo czekają na rodzeństwo. Ale teraz, gdy pani Joanna powinna być spokojna i cieszyć się macierzyństwem, jej serce pęka z rozpaczy, bo może stracić Stasia.
Ostatnio stan chłopczyka bardzo się pogorszył. Saturacje spadły poniżej 70 procent. Co to oznacza? Saturacja krwi to termin medyczny, określający nasycenie krwi tlenem. Normą jest saturacja na poziomie 95-100 proc. Poniżej 95 proc. pojawia się zagrożenie hipoksją, czyli niedotlenieniem tkanek, które może dotyczyć całego organizmu lub niektórych narządów i wywoływać np. duszności, Przy 85 proc. sinieją usta. 70 proc. jest krytyczną wartością. Taki stan zagraża życiu.
– Obecnie saturacje Stasia to sinusoida – raz rosną, raz spadają... Wciąż jednak są krytycznie niskie. Musimy się spieszyć, właściwie liczy się każdy dzień! Jeśli saturacje zaczną utrzymywać się poniżej 75 procent, stracimy szansę na operację ratującą jego życie... – mówi Joanna Skiba.
Staś już powinien być po operacji. Lekarze w szpitalu w Genewie zgodzili się ją przeprowadzić, widząc duże szanse, ale jeśli będzie tak, jak mówi mama chłopca, to wszystko przepadnie i zgaśnie ostatnia nadzieja.
Życie za milion złotych
Operacja serca Stasia nie jest refundowana. Ma kosztować milion złotych. W zbiórkę pieniędzy zaangażowali się mieszkańcy całego naszego regionu, przede wszystkim powiatu tomaszowskiego. Już udowodnili, że jeśli bardzo pragnie się pomóc, to można to zrobić. Nazbierano prawie 700 tys. złotych, m.in. podczas charytatywnych imprez, kiermaszy, licytacji itp. Zbiórki trwają w dalszym ciągu.
Na grupie „Mamy z Tomaszowa Lubelskiego i okolic” można znaleźć informacje o akcjach charytatywnych.
W najbliższych dniach zbiórki będą prowadzone podczas mszy w kościołach: w Krynicach (20 listopada), w katedrze i kościele św. Katarzyny w Zamościu oraz w kościele w Bełżcu (27 listopada).
Na fejsbukowej grupie „Cudowne licytacje dla Stasia Skiby” można licytować wystawione rzeczy i wpłacać należność za nie na zbiórce na SiePomaga.
Oczywiście wpłat można dokonywać i bez licytowania. SiePomaga uruchomiło również specjalną bramkę SMS. Wiadomość o treści: 0115615 wysłana pod numer 75365 (koszt to 6,15 zł brutto) zasili konto Stasia.
Pieniądze można też wpłacić na konto Fundacji Parasol Roztocza: 16 1750 1107 0000 0000 2793 6989 z dopiskiem „Staś Skiba”.
– Błagam o pomoc dla mojego kochanego synka! On tak bardzo czeka na braciszka... Nie mogę powstrzymać łez, gdy uświadamiam sobie, że być może nie zdąży go nawet poznać... Nie, odrzucam tę myśl... Przecież musi być dobrze! Staś musi żyć! Proszę o pomoc, o ratunek... O szansę dla mojego synka... Liczy się każda złotówka, każdy dzień – prosi mama Stasia.
Liczy się każda minuta
Drodzy czytelnicy, nie bądźcie obojętni na ten apel, uznając go po prostu kolejnym czy jednym z wielu. Ratujcie to małe życie, póki jeszcze jest szansa. Udostępniajcie informacje o pilnej zbiórce, ale i sami wpłacajcie chociaż złotówkę, bo każda kwota przybliża do celu. Same udostępnienia nic nie dają.
Napisz komentarz
Komentarze