Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama baner reklamowy

Chcą mieć porządną jednostkę, więc wzięli sprawy w swoje ręce

Druhowie ze Starego Brusa nie próżnują. W tym roku udało im się zrealizować już cztery inwestycje, a kolejne są już w planach albo w trakcie realizacji. W tych działaniach pomagają im mieszkańcy, stowarzyszenia i lokalni przedsiębiorcy.
Chcą mieć porządną jednostkę, więc wzięli sprawy w swoje ręce

Źródło: OSP Stary Brus

Od czerwca tego roku przy remizie strażackiej w Starym Brusie prawie na okrągło trwały jakieś prace. Efekt jest zdumiewający. Większość prac strażacy wykonali własnymi rękami. Dzięki temu mogli poprawić wizerunek swojej remizy o wiele tańszym kosztem.

Z lewej strony budynku została położona kostka brukowa wraz z odwodnieniem. Niezbędne do remontu materiały ufundowało stowarzyszenie "Wspólnota dla rozwoju wsi Stary Brus". Dokładali się także mieszkańcy wsi Nowy Brus, którzy sukcesywnie wspierają jednostkę. Prace w tak zwanym wolnym czasie wykonali druhowie.

Nowy wygląd zyskał także budynek, w którym strażacy ochotnicy mają swoją siedzibę. Pomalowali elewację oraz drzwi. I - choć nie musieli tego robić - pomalowali również drzwi wejściowe. Jak mówią, chcieli  potraktować budynek kompleksowo - tak, aby żadna jego część nie odstawała od reszty. Do tych prac farby przekazała im firma WA-MAX Damiana Wawryka. Oni sami kupili tylko niewielką ilość farby, bo po prostu jej zabrakło. 

Budynek zyskał również podświetlany, neonowy napis "OSP Stary Brus", który kosztował prawie 5 tys. zł. Został zakupiony za środki przekazane od Nadleśnictw Włodawa, Sobibór i Parczew. Co roku przekazują one jednostkom OSP środki na dowolny cel. W tym oku strażacy ze Starego Brusa postanowili je wydać właśnie na neonowy szyld, aby z zewnątrz budynek wyglądał bardziej okazale.

Fot. Konrad Kowalski

Druhowie najbardziej cieszą się jednak z dębowej figury świętego Floriana. Ufundowała ją europoseł Beata Mazurek. Drewnianą rzeźbę wykonał Sylwester Sowa z Włodawy. Strażacy mają w planach jej zadaszenie, aby była lepiej zabezpieczona przed czynnikami atmosferycznymi.

Koszt wszystkich wykonanych od lipca inwestycji strażacy szacują na ponad 20 tys. złotych.

- Chcieliśmy serdecznie podziękować wszystkim, którzy przyczyniają się do rozwoju naszej jednostki. Mieszkańcy z entuzjazmem podchodzą do naszych działań i planów. Nasza praca jest zauważalna nie tylko przez mieszkańców wsi, ale również przyjezdnych. Zwłaszcza że wszystko wykonujemy sami, za darmo. Staramy się pozyskiwać środki tam, gdzie to tylko możliwe. Teraz czeka nas kolejny wydatek, który będziemy musieli pokryć najprawdopodobniej z własnej kieszeni. W najbliższym czasie trzeba będzie opłacić ubezpieczenie OC samochodu pożarniczego - mówią strażacy z OSP Stary Brus.

Już zapowiadają kolejne działania. Chodzi o dalsze remonty i doposażenie jednostki.

- Chcielibyśmy wymienić ogrzewanie i znaleźć środki na wymianę dachu. Mamy stary piec, który znajduje się w kuchni, a tam nie powinno go być. Jesteśmy w dobrym kontakcie z nadleśnictwami, więc prawdopodobnie skłanialibyśmy się ku wymianie na piec opalany drzewem. To jest jednak duża inwestycja i na razie będzie musiała poczekać - dodają ochotnicy.

Mieszkańcy trzymają kciuki za działania strażaków, a sami zainteresowani zapewniają, że jeszcze w tym roku poinformują o kolejnych inwestycjach. 

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama