Niezadowolenie niektórych i całe to zamieszanie wywołało pismo, jakie podinsp. Wioletta Pawluk wystosowała do swoich podwładnych. Zwróciła uwagę na spadek efektywności i poleciła, aby w czasie odpraw policjanci byli "zadaniowani", co skłoni ich do aktywnego pełnienia służby, ujawniania wykroczeń, legitymowania osób, ujawniania przestępstw i zatrzymywania sprawców. Prosiła też o rzetelne rozliczanie mundurowych z wykonanych czynności oraz osiągniętych wyników podczas służby. Nakazała, aby w razie braku zaangażowania przeprowadzać z pracownikami stosowne rozmowy.
Pismo wyciekło poza komendę
Na jednym z portali społecznościowych wspomniane pismo zamieścił internauta, który przedstawił się jako obrońca osób dotkniętych mobbingiem lub pokrzywdzonych nieprawidłowościami w policji i innych służbach mundurowych. Z komentarza pod tym postem wynika, że wobec funkcjonariuszy, którzy nie respektują poleceń, rzekomo przeprowadzane są rozmowy dyscyplinujące lub w grafiku znajdują oni 12 służb nocnych w miesiącu. Policjanci ponoć mają tego dość, ale boją się o tym mówić, aby nie stracić pracy. Tysiące internautów z całej Polski skomentowały zamieszczony post. Większość z nich była negatywna, obraźliwa i uderzała w szefową włodawskich policjantów. Padły stwierdzenia o patologii.
W jaki sposób pismo trafiło do internetu? Będzie to m.in. przedmiotem kontroli zapowiedzianej przez Komendę Wojewódzką Policji w Lublinie.
Reakcja policji na internetowe zarzuty
- Ustawowym zadaniem policjanta jest ochrona bezpieczeństwa i porządku publicznego, a także wykrywanie przestępstw i wykroczeń oraz ściganie ich sprawców. Policjanci, rozpoczynając każdą służbę, otrzymują zadania, które mają obowiązek sumiennie wykonywać, zaś każdy przełożony ma obowiązek wskazywać swoim podwładnym kierunki ich działań, a następnie dokonywać ewaluacji pełnionej przez nich służby. W przypadku zauważanych nieprawidłowości odpowiednio reagować i dążyć do ich eliminacji. Sposób postępowania z policjantami, którzy naruszają dyscyplinę służbową, jest szczegółowo opisany w ustawie o policji – informuje sierż. Elwira Tadyniewicz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji we Włodawie. Jak twierdzi, w piśmie skierowanym do włodawskich policjantów, które jest tak szeroko komentowane na portalu społecznościowym, nie ma mowy o konieczności, wzroście, czy konkretnej liczbie uregulowanej "odgórnie" wystawianych mandatów karnych.
Zobacz też: Policjant po służbie pobity podczas interwencji
Jak wyjaśnia sierż. Tadyniewicz, czas służby policjanta jest regulowany specjalnym zarządzeniem, z którego wynika, że funkcjonariusz może pełnić maksymalnie 10 służb nocnych – ośmiogodzinnych w miesiącu. Można przekroczyć ten limit, ale jedynie w sytuacji uzasadnionej szczególnymi potrzebami służby lub tym, że nieobecność policjanta mogłaby poważnie zakłócić organizację służby na stanowiskach, na których wymagane jest jej pełnienie w sposób ciągły.
- Biorąc pod uwagę kwestie związane z przenoszeniem na stanowiskach, to powiedzmy wprost, że w policji nie ma "lepszych" ani "gorszych" wydziałów. Każdy pion ma swoje zadania i specyfikę, które należy rzetelnie wykonywać – dodaje rzeczniczka włodawskich policjantów.
Są oszczerstwa, musi być kara
Pewnie skończyłoby się na postępowaniu wyjaśniającym, w jaki sposób pismo wyciekło poza mury włodawskiej komendy. Jednak z tego względu, że wielu internautów komentowało polecenie komendant w sposób obraźliwy i wypowiedzi stawiały w złym świetle całą włodawską komendę, zdecydowano o radykalnych krokach wobec autorów najbardziej szkalujących wpisów.
- Komenda Powiatowa Policji we Włodawie nie może pozostać obojętna na wyjątkowo obraźliwy charakter komentarzy umieszczanych na portalu społecznościowym, dotyczących funkcjonariusza publicznego. Dlatego KWP prześle materiały dotyczące tej sprawy do prokuratury. Ponieważ jesteśmy służbą, która zawsze poddaje się kontroli i ocenie, dlatego w tym przypadku Wydział Kontroli KWP w Lublinie przeprowadzi czynności wyjaśniające w sprawie rzekomych nieprawidłowości w naszej jednostce. Niezależnie od tego Komenda Powiatowa Policji we Włodawie złożyła w prokuraturze zawiadomienie w sprawie znieważenia za pomocą środków masowego przekazu – informuje sierż. Tadyniewicz.
Napisz komentarz
Komentarze