Radny przekonuje, że nie potrzeba wiele, aby pamięć o sprawach dla „Małej Ojczyzny” ważnych po prostu nie zaginęła. W licznych projektach edukacyjnych, które społeczność Krzywowoli stara się systematycznie, na miarę sił i środków, podejmować, przyjęto zasadę małych kroków.
- Nasza praca wpisuje się w naturalną potrzebę rozwoju sołectwa. Chcemy poprzez nasze działania wyeksponować najważniejszy walor miejscowości, jakim jest jej bogata historia. W 2018 r. ukazała się pierwsza monografia opisującą Krzywowolę, zatytułowana „Szkice z dziejów królewskiej wsi Krzywowola”. Jako autor chciałem uchwycić w niej to całe, nieuświadomione często, bogactwo związane z ludźmi i faktami. Poza tym zainicjowaliśmy wspólnie z Adamem Staszczakiem, sołtysem, budowę ścieżki dydaktyczno-historycznej. Pierwszy, startowy punkt tej ścieżki stanowi samoobsługowa stacja naprawy rowerów. Kolejnymi są pomnik (zbudowany kilkanaście lat temu) i odnowiony w 2019 r. wspólnie z mieszkańcami krzyż, upamiętniający pomordowanych żołnierzy AK-BCh – wyjaśnia Prokopiuk.
W ostatnich dniach ścieżka została wzbogacona o nowy element – monument upamiętniający krzywowolan ratujących Żydów.
-Znajdująca się na obelisku tablica przypomina o bohaterstwie Ireny Lachert, małżeństwa Zdzisława i Stefanii Płacheckich oraz Walentyny Hruczkowskiej. Wszystkie te postaci łączy najważniejsze kiedyś miejsce w miejscowości, a więc dwór szlachecki. Irena Lachert z d. Nowakowska to córka dziedzica krzywowolskiego, małżeństwo Płacheckich to para pracująca u dziedzica, mieszkająca w założeniu folwarcznym, zaś Walentyna Hruczkowska pracowała jako pomoc medyczna w szpitalu wojskowym, funkcjonującym w czasie II wojny światowej we dworze – wyjaśnia radny Prokopiuk.
Punkt nie mógłby powstać, gdyby nie zaangażowanie mieszkańców sołectwa: Adama Staszczaka, Piotra Staszczaka, Tomasza Zduńczuka, Przemysława Sieczkowskiego, Kamila Gajdy, Kuby Koczana, Augustyna Prokopiuka czy Grzegorza Waryszaka oraz władz gminy.
- By zainstalować monument, wykorzystaliśmy majątek sołecki oraz własne środki. Oficjalne odsłonięcie nastąpi prawdopodobnie w przyszłym roku, 24 marca, zatem w dzień pamięci Polaków ratujących Żydów, a także po potwierdzeniu przez IPN „nieskazitelności" sylwetek bohaterów. Sądzę jednak, że ten ostatni aspekt jest bezdyskusyjny – podsumowuje radny.
Społeczność chciałaby, aby kształt ścieżki wciąż się zmieniał i by mogła ona zostać rozszerzona o nowe elementy. Plany już są, ale społecznicy nie chcą tymczasem zdradzać wszystkich szczegółów z nimi związanych.
Napisz komentarz
Komentarze