Do zagadkowego odkrycia doszło w miniona środę, 23 listopada. To wówczas chełmscy funkcjonariusze otrzymali informację o tym, że podczas prac budowlanych, w wykopie, w którym miało zostać zainstalowane jedno z przyłączy budynku, odnaleziono ludzkie kości.
-Tymczasem zabezpieczono sam teren oraz kości do dalszych badań. O odkryciu został również powiadomiony konserwator zabytków. Czynności prowadzi już w tej sprawie chełmska prokuratura – informuje komisarz Ewa Czyż, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Na razie nie wiadomo jeszcze, z jakiego okresu pochodzą kości i z jakim zdarzeniem w przeszłości mogą mieć związek.
- Znalezisko wydaje się dosyć zagadkowe. W sumie odnaleziono dziewięć szkieletów. Były ułożone w uporządkowany sposób. Nie natrafiono jednak na żadne przedmioty, które sugerowałyby, że były grzebane np. w trumnach. Ze znanych nam przekazów nie wynika również, że na terenie dzisiejszej budowy funkcjonował niegdyś cmentarz - wyjaśnia Paweł Wira, kierownik chełmskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie.
Jak nam przekazał, prace wykonywane na tym terenie nie muszą być wstrzymywane. Wykop znajduje się co prawda w miejscu budowy, ale inwestor wykonał już tam wszystkie planowane zadania.
- Tymczasem nie możemy powiedzieć nic więcej. Musimy poczekać na oficjalne potwierdzenie, że kości nie są związane z żadnym aktem natury kryminalnej. W przyszłości uczelnia będzie mogła wystąpić o przebadanie tego terenu metodami nieinwazyjnymi, co będzie mogło nastąpić zapewne wiosną przyszłego roku – dodaje Wira.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze