O ujęciu nietrzeźwego kierującego dyżurny zamojskiej komendy został powiadomiony w sobotę kilka minut po godzinie 16. Zgłaszający wyjaśnił, że na ulicy Legionów w Zamościu uniemożliwił dalszą jazdę pijanemu kierowcy renault – potwierdza aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Dyżurny natychmiast skierował tam policjantów.
W rozmowie ze zgłaszającym funkcjonariusze dowiedzieli się, że zauważył jak kierujący renault wjechał na teren stacji paliw, zatankował samochód, później skorzystał z myjni samochodowej i wyjechał na ulicę. Zachowywał się tak, jakby był pod wpływem alkoholu. Zgłaszający pojechał za nim i kiedy kierujący renault zatrzymał się na ulicy Legionów, podszedł do samochodu. Co zauważył?
Śpiącego na siedzeniu kierowcy mężczyznę. Spał oparty o kierownicę. Silnik pojazdu był cały czas włączony.
Zgłaszający unieruchomił pojazd, zabrał kluczyki i zawiadomił policję.
Funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości sennego kierującego. Miał ponad 2,7 promila alkoholu. 39-latek z Zamościa, bo o niego chodzi, odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości.
To nie jedyny kierujący zatrzymany w weekend. Za podobne przestępstwo odpowie również 45-latek z gminy Adamów, który w sobotę 3 grudnia w Suchowoli został zatrzymany do kontroli drogowej przez policjantów z zamojskiego ruchu drogowego. Kierując volkswagenem w organizmie, miał ponad 2 promile.
W niedzielę 4 grudnia za kierownicę volkswagena po wypiciu alkoholu zdecydował się usiąść 27-latek z gminy Tyszowce. Do kontroli drogowej został zatrzymany przez policjantów z Łabuń w miejscowości Dub. Badanie wykazało w organizmie 27-latka ponad 2 promile alkoholu.
Czytaj także:
- Chciał kupić ekogroszek przez internet. Strona zniknęła, pieniądze też
- Wypadek na trasie Łęczna-Włodawa. Ucierpiał mieszkaniec gminy Urszulin
- Czekał na pizzę, został zatrzymany przez policję. Coś nabroił?
- TYLKO ŚMIERĆ BYŁA PEWNA. Podczas szamotaniny padły dwa strzały!
Napisz komentarz
Komentarze