Można powiedzieć, że Kora jest psią seniorką. Z właścicielką jest już 11 lat. Najmilsze wspomnienia z nią ma syn pani Krystyny, który w przeszłości wyjechał na rok do pracy w Holandii. Gdy wrócił po długiej nieobecności, zwierzak tak się cieszył, że aż porwał i pozaciągał jego cały sweter.
- Posiadanie psa wpłynęło również bardzo pozytywnie na moje zdrowie. Kiedyś chorowałam na stawy. Przeważnie bolało mnie prawe kolano, nie mogłam chodzić po schodach. Gdybym była sama, to z powodu bólu siedziałabym tylko w domu. Z Korą trzeba było jednak wychodzić. Dzięki temu organizm się rozruszał i teraz jestem zdrowa - śmieje się Krystyna Pietrasiuk z Chełma.
Właścicielka Kory uważa również, że posiadanie psa działa uspokajająco. - Gdy pogłaszczę Korę, od razu inaczej się czuję. Można w ten sposób pozbyć się negatywnych emocji - dodaje pani Krystyna.
Napisz komentarz
Komentarze