Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama baner reklamowy

Hrubieszów: Aptekarze nie chcą dyżurować nocą. Sprzedają się wtedy prezerwatywy i testy ciążowe, mówią

Właściciele hrubieszowskich aptek odmawiają dyżurowania w dni wolne od pracy. Tłumaczą to brakiem personelu do pełnienia nocnych dyżurów, a znikome zainteresowanie zakupem leków nie uzasadnia zatrudnienia farmaceutów – zaznaczają aptekarze. W lutym przestanie obowiązywać uchwalony rok temu harmonogram dyżurów aptek, a z uzgodnieniem nowego mogą być problemy.
Hrubieszów: Aptekarze nie chcą dyżurować nocą. Sprzedają się wtedy prezerwatywy i testy ciążowe, mówią
Właściciele hrubieszowskich aptek rozesłali pismo z uzasadnieniem, dlaczego bojkotują prace nad tegorocznym harmonogramem dyżurów.

W Hrubieszowie obecnie działa kilkanaście aptek. W przeciwieństwie do trzech pozostałych miast powiatowych na Zamojszczyźnie: Biłgoraja, Tomaszowa Lubelskiego i Zamościa, w Hrubieszowie nie ma już całodobowej apteki. Zlikwidowano ją w 2021 r.

W ubiegłorocznym harmonogramie Rada Powiatu Hrubieszowskiego podzieliła nocne, świąteczne i weekendowe dyżury pomiędzy prywatne apteki, jakie nadal funkcjonują w tym mieście. Na 10 stycznia zaplanowano spotkanie władz powiatu z właścicielami aptek i w celu wypracowania stanowiska dotyczącego "organizacji pracy aptek w porze nocnej, w niedzielę, święta i inne dni wolne od pracy".

Do takiego spotkania nie doszło, ponieważ właściciele aptek odmówili uczestnictwa. Zamiast tego rozesłali do różnych mediów w regionie pismo z uzasadnieniem, dlaczego bojkotują prace nad tegorocznym harmonogramem dyżurów.

"Ze strony Starostwa Powiatowego nie widzimy żadnych zachęt do wypracowania wspólnego stanowiska. Współpraca nie polega na zmuszaniu właścicieli prywatnych aptek do realizacji zadań publicznych, które są obowiązkiem władz powiatu. A do tego sprowadzały się dotychczasowe spotkania" – czytamy w piśmie podpisanym przez właścicieli kilkunastu aptek w Hrubieszowie.

"Nikt nie naciska na aptekarzy"    

– Nie chcemy, aby później takie spotkania uznawano jako konsultacje społeczne uzasadniające podjęcie uchwały Rady Powiatu w sprawie dyżurów aptek. Jak do tej pory, władze powiatu nie uwzględniają uzasadnionego stanowiska właścicieli aptek. W odróżnieniu od służb państwowych i samorządowych, które finansowane są z podatków, aptekom nikt nie płaci za dyżury, za gotowość do pracy. Całkowity koszt tych dyżurów spoczywa na barkach ich właścicieli. Apteki są samodzielnymi firmami. W żaden sposób nie są zależne od nikogo, także od władz powiatu. Dlatego niezrozumiałe i niezwykle przykre jest to, że w XXI wieku władze powiatu w Hrubieszowie żądają pracy farmaceutów, a jednocześnie nie oferują im w zamian żadnego wynagrodzenia. Większość aptek nie jest w stanie zapewnić całodobowych dyżurów bez naruszenia Kodeksu Pracy – tłumaczy właściciel jednej z aptek w Hrubieszowie.

– Nikt nie zmusza do dyżurów. Jesteśmy zobligowani do zapewnienia mieszkańcom powiatu hrubieszowskiego dostępności aptek w porze nocnej, w niedziele i święta. Jednocześnie jasno zaznaczę, że przepisy nie przewidują rekompensat dla aptek z tego tytułu. Zgodnie z orzecznictwem Naczelnego Sądu Administracyjnego: „Każdy podmiot decydujący się na prowadzenie regulowanej działalności aptekarskiej, powinien mieć świadomość, że działalność ta musi być prowadzona zgodnie z przepisami prawa miejscowego". Jednym z takich obowiązków jest pełnienie dyżurów w porze nocnej lub w dni wolne od pracy. Określają to przepisy ogólnokrajowe. Powiat nie ma na nie wpływu – podkreśla wicestarosta hrubieszowski Marek Kata.    

Mały ruch i obrót to nie argument

– Władze powiatu narażają nas, farmaceutów, na błędy z przemęczenia. Mogą one mieć negatywny wpływ na zdrowie i życie pacjentów. Również nasze zdrowie i życie bywa narażane przy tak długiej i odpowiedzialnej pracy. Nie godzimy się na tak duże ryzyko. Od lat zmusza się nas do realizacji zadania publicznego naszym kosztem. Naraża się na straty finansowe, które w długofalowej perspektywie mogą doprowadzić do likwidacji aptek – przekonuje inny z hrubieszowskich aptekarzy.

Wicestarosta hrubieszowski zaznacza, że nikt w powiecie nie stosuje żadnej presji na aptekarzy i nie zmusza do dyżurowania.

– Na ogólną liczbę aptek w Hrubieszowie dyżury w dni wolne od pracy nie są zbyt częste. Na każdą z aptek przypadają średnio po 2 dyżury w miesiącu. Jeżeli jakiejś aptece nie pasuje dyżur zgodnie z harmonogramem, to można się dogadać i zamienić terminami. Powiat nie ma prawnych możliwości udzielania aptekom rekompensat za pełnienie dyżurów. Jakakolwiek wypłata świadczeń wiązałaby się z naruszeniem zasad dyscypliny finansów publicznych – tłumaczy wicestarosta Kata.                    

Pracę aptek określa ustawa Prawo farmaceutyczne (Art. 86 i 94 ustawy z 6 września 2001 r.). „Rozkład godzin pracy aptek ogólnodostępnych powinien być dostosowany do potrzeb ludności i zapewniać dostępność świadczeń również w porze nocnej, w niedziele, święta i inne dni wolne od pracy”. Obowiązek ustalenia harmonogramu spoczywa na radzie danego powiatu, która powinna przyjąć taki harmonogram w formie uchwały.

– Na styczniową sesję Rady Powiatu przygotowujemy projekt uchwały z tegorocznym harmonogramem dyżurów aptek. W dalszym ciągu przeprowadzamy spotkania z przedsiębiorcami prowadzącymi apteki w Hrubieszowie – licząc na dojście do porozumienia – zaznacza wicestarosta hrubieszowski Marek Kata.

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama