- 45-letnia mieszkanka gminy Łabunie wraz z siostrą przygotowywała towar przeznaczony do sprzedaży w sklepie z używaną odzieżą, prowadzonym przez ich matkę. W trakcie rozpakowywania paczek z nowej dostawy natrafiły na nietypowe znalezisko - podaje starszy aspirant Katarzyna Szewczuk z zamojskiej policji.
Panie natychmiast zawiadomiły o znalezisku policjantów. Mundurowi przyjechali i przejęli rzecz zdecydowanie nie na sprzedaż.
Okazało się, że w pościeli był pistolet Walther PPK, kaliber 8 mm wraz z 6 sztukami amunicji. Wkrótce trafi on do szczegółowej ekspertyzy, która jednoznacznie wykaże, czy jest to broń palna.
Skąd broń przyjechała?
- Wstępne ustalenia policjantów wskazują, że przesyłka, w której znajdowała się broń, trafiła do sortowni na terenie naszego kraju z Niemiec. Później jako jedna z wielu została zakupiona przez właścicielkę sklepu z używaną odzieżą z terenu gminy Łabunie - informuje policjantka i przypomina:
- Pamiętajmy, że niedopuszczalne jest wchodzenie w posiadanie broni czy amunicji, nie będąc uprawnionym do tego stosownym zezwoleniem. Przepisy w tym zakresie są jednoznaczne. Posiadanie chociażby jednego naboju, może przysporzyć wielu kłopotów. W przypadku odnalezienia tego typu przedmiotów zawsze należy poinformować Policję.
Czytaj także:
- Młoda prawniczka Karolina B. skazana na 15 lat za zabójstwo swojego partnera
- Lubelskie. 58-latka straciła 230 tys. zł. Tak ratowała męża…
- Na ich widok połknął zawiniątko. Chciał coś ukryć, zaczął się krztusić..
- Sąd Najwyższy uniewinnił kobietę, która zabiła męża. Większości gwałcicieli gwałt uchodzi na sucho
Napisz komentarz
Komentarze