Pismo w tej sprawie trafiło na biurko burmistrza Włodawy już ponad dwa lata temu. Ponieważ drzew-pomników jak w mieście nie było, tak nie ma, społecznicy przygotowali petycję. Tym razem zwrócili się do miejskich radnych.
"Pomniki przyrody stanowią lokalną atrakcję turystyczną. Są wizytówką miejscowości i doskonałym elementem jej promocji. Nasycenie krajobrazu pomnikami przyrody przekłada się również na postrzeganie gminy jako cennej przyrodniczo. (...) Ponad 30 drzew pomnikowych może posłużyć do wyznaczenia ciekawego szlaku turystycznego po Włodawie, jakim mógłby być szlak włodawskich pomników przyrody" - argumentuje Edyta Gałan, przedstawicielka Inicjatywy Lokalnej Między Drzewami w piśmie, które trafiło do przewodniczącej rady miasta. I dodaje, że wiele miejscowości w Polsce już takie szlaki stworzyło. Za przykład podaje Malbork, Świnoujście, Poznań czy Głogów, ale też dawną stolicę regionu - Chełm.
Na liście, która 14 maja 2020 roku trafiła do magistratu, jest prawie 40 drzew. Wśród nich: dziewięć sosen i tyle samo kasztanowców, grupa jesionów, trzy klony, dąb, sosna, a także świerk, rosnąca nad Bugiem wierzba, stara lipa oraz trzy jabłonie.
"Każde wnioskowane drzewo zostało przez nas opisane: jego położenie (nr działki), wymiary, cechy charakterystyczne oraz uzasadnienie merytoryczne, dlaczego dane drzewo kwalifikuje się na pomnik przyrody. Dla każdego ze zgłoszonych drzew zrobiliśmy również dokumentację fotograficzną oraz dołączyliśmy mapkę z oznaczonym położeniem drzewa na działce" - przypomina Edyta Gałan. Ponieważ część drzew znajduje się w parku miejskim, na terenie dawnego cmentarza żydowskiego, Inicjatywa skontaktowała się z Fundacją Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego oraz Komisją Rabiniczną w Warszawie. Obie instytucje pomnikom przyrody "dają zielone światło".
To nie wszystko. Każdemu potencjalnemu pomnikowi przyrody lokalni społecznicy zaproponowali nazwę (a nawet kilka do wyboru). Pomagali mieszkańcy Włodawy - w anonimowej ankiecie. W sumie zgłoszono 303 imiona dla drzew pomnikowych. Do 11 z nich napisano uzasadnienie. Na liście pojawiły się m.in.: Kopertówka, Pocztówka, Listonosz, Pieczątka i Polecona (to leciwe jabłonki spod poczty), Komendant, Generał, Pancerniak i Sztabowiec (drzewa rosnące na terenie po byłej jednostce wojskowej), a także Habrum, Makabi czy Mendele Morgernsztern (to propozycje imion dla sosen z parku miejskiego).
Na tym działania Inicjatywy Między Drzewami - Zielone Notatki się kończą. Formalnie stowarzyszenie nie może zrobić nic więcej. Decyzja należy do miejskich radnych i urzędników.
Ratusz tłumaczy, że ma problem z uzyskaniem zgody właścicieli działek, na których rosną leciwe drzewa. Sprawa rozbija się też o pieniądze. Co prawda drzewo - potencjalny pomnik przyrody - nie musi być zbadane przez specjalistę, jest to powszechna praktyka. "W 2021 roku nie wykonano ekspertyz dendrologicznych z uwagi na brak środków finansowych. Po zabezpieczeniu pieniędzy w budżecie miasta na rok 2022 zostaną podjęte dalsze czynności w celu ustanowienia pomników przyrody" - zapewnił na początku ubiegłego roku (w oficjalnym piśmie) burmistrz Włodawy Wiesław Muszyński. Pieniędzy nie udało się jednak wygospodarować.
"Wydaje się nam, że znalezienie funduszy na ustanowienie co roku jednego lub dwóch drzew pomnikami przyrody, miasto Włodawa chyba dałoby radę udźwignąć? Zwłaszcza że mówimy tu o niewielkich kwotach wydanych na ocenę zgłoszonych drzew i ewentualne późniejsze prace pielęgnacyjne" - odbijają piłeczkę lokalni społecznicy.
Choć w tegorocznym budżecie fundusze na realizację zadania pod nazwą "utworzenie pomników przyrody" nie zostały zarezerwowane, burmistrz zapewnia, że pieniądze się znajdą.
- Wygospodarujemy pewną pulę pieniędzy z wydziału mienia i gospodarki komunalnej. Postaramy się znaleźć pieniądze w budżecie. Chcemy, żeby we Włodawie pomniki przyrody powstały. Będziemy się starali nadawać taki status kilku drzewom rocznie, od tego roku zaczynając - tłumaczy Wiesław Muszyński. I dodaje: - Zajmiemy się tym tematem na jednej z najbliższych sesji rady miasta, prawdopodobnie w lutym.
Czy miejscy radni poprą Inicjatywę? Do sprawy wrócimy.
Napisz komentarz
Komentarze