Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Stachniuk Super Optyk - Black Week
Reklama baner reklamowy

Palacze z Włodawy muszą się mieć na baczności. Pety na cenzurowanym

W regulaminie utrzymania czystości i porządku na terenie miasta powinien znaleźć się zapis dotyczący niedopałków papierosów - uważają miejscy radni. I chcą, by straż miejska bardziej konsekwentnie karała osoby, które zaśmiecają miasto.
Palacze z Włodawy muszą się mieć na baczności. Pety na cenzurowanym

Autor: Antranias

Źródło: Pixabay

Temat pojawił się podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej we Włodawie (28 lutego). Wynikł przy okazji sprawozdania z działalności straży miejskiej za ubiegły rok.

- Służbę pełniło pięciu funkcjonariuszy, którzy w miarę możliwości pracowali na zmiany, od godz. 7 do 15, w okresie zimowym od godz. 13 do 21, a latem od godz. 14 do 22. Otrzymaliśmy w sumie 421 zgłoszeń od mieszkańców i różnych instytucji - poinformowała komendant włodawskich strażników Agnieszka Trzebunia.

Sprawozdanie zostało przyjęte, ale radni mieli pewne uwagi.

- Uważam, że w regulaminie utrzymania czystości i porządku w mieście powinien pojawić się zapis dotyczący karania za wyrzucanie niedopałków. W innych miastach takie zapisy są, w naszym też powinny się znaleźć - zasugerował radny Krzysztof Flis. I dodał, że straż miejska powinna bardziej rygorystycznie podchodzić do osób, które dopuszczają się przewinień.

Tego samego zdania była radna Mirosława Dynkiewicz. - Mieszkam przy parkingu. Ludzie nie palą w samochodach, tylko na zewnątrz, a niedopałki wyrzucają na ulice. W mojej okolicy są biura i urzędy, ich pracownicy wychodzą na papierosa. Sama nieraz zamiatałam leżące na chodniku pety - relacjonowała.

Według radnego Lucjana Gąsiorowskiego pomóc mógłby miejski monitoring. Musiałby być jednak na bieżąco obsługiwany, a teraz nie jest. - Obserwowanie miasta i mieszkańców non stop, pomogłoby wyeliminować problem. Co z tego, że zapis z kamer można później obejrzeć, skoro działać trzeba od razu - stwierdził radny. Odniósł się tym samym do petycji, którą złożył na biurko burmistrza (o sprawie pisaliśmy w poprzednim wydaniu Super Tygodnia).

Czy strażnicy miejscy "wezmą pod lupę" palaczy?

Wyrzucanie niedopałka papierosa może słono kosztować. Wszystko jedno czy niedopałek wyrzucamy przez balkon na chodnik, przez szybę samochodu na drogę, czy zaśmiecamy w ten sposób miejski skwer lub przystanek. Zgodnie z polskim prawem, zaśmiecający w ten sposób przestrzeń publiczną palacz, musi liczyć się z karą finansowa. Tak mówi art. 145 kodeksu wykroczeń. Za zaśmiecanie, zanieczyszczanie miejsc publicznych grozi grzywna w wysokości od 50 do 500 złotych albo nagana.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama