To inwestycja, która miała zostać zrealizowana w nadbużańskim miasteczku w ubiegłym roku. Plany pokrzyżowała rosnąca inflacja i zawirowania na rynku związane z wojną na Ukrainie. MPGK kilka razy ogłaszało przetarg, który miał wyłonić potencjalnego wykonawcę inwestycji. Bez rezultatu - nie było chętnych. Miejska spółka liczy, że tym razem będzie inaczej.
- Inwestycja będzie etapowana. Postawimy nie od razu dwa, jak na początku planowaliśmy, a najpierw jeden kocioł na biomasę. Zainteresowanie potencjalnych wykonawców jest spore, mamy dużo zapytań, to dobrze wróży - powiedział nam Hubert Ratkiewicz, prezes zarządu włodawskiego MPGK.
Prace będą polegały na zastąpieniu kotła węglowego na kocioł spalający biomasę leśną i agro (w postaci wierzby) o mocy 6 MW. Kocioł stanie na działce przy ul. Żołnierzy WiN, na terenie istniejącej kotłowni, która produkuje energię cieplną dla mieszkańców Włodawy, z przeznaczeniem na ogrzewanie i ciepłą wodę użytkową.
Przypominamy, że MPGK dostało na modernizację miejskiej kotłowni ogromną dotację z Unii Europejskiej. Chodzi o 14,5 mln złotych. To pierwsze unijne dofinansowanie w historii przedsiębiorstwa.
Inwestycja pozwoli zredukować koszty związane z emisją CO2.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze