W pierwszej połowie spotkania sytuacji pod bramkami obu drużyn nie było wiele, ale jedną okazję wykorzystał już w 14 minucie Kamil Sikora, wyprowadzając zespół ze Świdnika na prowadzenie. Piłka wpadła do bramki po rzucie rożnych i odbiciu między nogami obrońców.
Wynik utrzymał się do przerwy, po której piłkarze Startu przystąpili do ataku. Szukali okazji na wyrównanie i znaleźli ją na 20 minut przed końcem drugiej połowy. Pomyłkę w defensywie gości sprawnie wykorzystał Radosław Lenard, doprowadzając do remisu. Kiedy wydawało się, że oba zespoły czeka dogrywka, w 85 minucie drugiego gola dla gospodarzy zdobył głową Oliwier Konojacki po podaniu Jakuba Czarnieckiego.
- Fantastyczne uczucie, fantastyczny puchar, fantastyczne rozgrywki, więc jesteśmy bardzo szczęśliwi, że zaszliśmy tak daleko - nie ukrywał po meczu swojej radości Marek Kwiecień, szkoleniowiec Startu Krasnystaw. - Trudno wyrazić słowami radość, jaka panuje w naszych sercach. Plan wyglądał identycznie, jak się mecz zakończył. Mieliśmy oddać trochę pola Świdniczance, co się udało, ale niestety przypadkowa bramka troszkę zmąciła nasze zamiary. Byliśmy jednak konsekwentni i graliśmy dalej swoją piłkę.
Łukasz Gieresz, trener Świdniczanki, przyznaje, że rywale okazali się skuteczniejsi na boisku, zwłaszcza w wykorzystaniu błędów jego podopiecznych.
- Pozostaje mi tylko pogratulować Startowi zarówno zwycięstwa, jak i organizacji, bo okazali się lepsi o tą jedną bramkę od nas. Ciężko powiedzieć, czy atut własnego boiska też dopomógł, ale na pewno pomocne dla gospodarzy okazały się pomyłki, które wcześniej nam się nie zdarzały. A takie błędy też trzeba umieć wykorzystywać. Nie zmienia to jednak faktu, że nasz sezon w lidze jest bardzo udany.
Dawid Sołdecki, kapitan Startu Krasnystaw, dodaje, że wiele dobrego robią również kibice obecni na meczach.
- Przez ten sezon ich doping motywował nas do walki i nie słabł nawet, kiedy my mieliśmy gorsze momenty. Tym bardziej jesteśmy dumni, że mecz takiej rangi udało nam się wygrać przed własną publicznością. Przed meczem mówiliśmy, że chcemy wygrać i przejść do historii, bo wiadomo, że zapamiętuje się zwycięzców. Teraz mamy nadzieję trafić na zespół ekstraklasowy i zmierzyć się z silnym przeciwnikiem.
Poniżej fotorelacja z meczu Startu Krasnystaw ze Świdniczanką Świdnik.
Napisz komentarz
Komentarze