W pierwszym meczu, rozegranym 18 czerwca na boisku w Woli Uhruskiej, już w pierwszych minutach gry na prowadzenie wyszła drużyna z Łopiennika po celnym strzale Kamila Olędra. Po tym golu gospodarze przejęli inicjatywę, tworząc kolejne sytuacje i doprowadzając do wyrównania.
Po zmianie stron piłkarze Vitrumu kontynuowali kontrolę tego, co działo się na boisku, po 15 minutach prowadząc już 4:1 i szukając okazji do następnej bramki. Piłkarzom z Łopiennika udało się otrząsnąć z marazmu i nieco odrobić straty, kończąc 4:3 na korzyść gospodarzy.
Mecz rewanżowy, który odbył się 24 czerwca na boisku w Olszance, zapowiadał się na zaciętą walkę o wszystko i rzeczywiście tak wyglądał. Przełożyło się to na liczne nerwowe sytuacje i faule, co skutkowało kilkunastoma żółtymi kartkami. Upomnień od sędziego nie uniknął również kierownik drużyny Vitrumu i "ławka" Łopiennika. Na murawie natomiast, po dosyć spokojnym początku, oba zespoły zaczęły tworzyć akcje i wychodzić z kontratakami.
W 32 minucie sędzia podyktował rzut wolny dla gospodarzy i po dośrodkowaniu piłką do bramki rywali trafił Piotr Chruściel, tym samym doprowadzając do remisu w dwumeczu. Wynik 0:1 utrzymał się do przerwy, ale zmienił się już w pierwszej akcji po zmianie stron, kiedy następnego gola dla GKS-u zdobył Kamil Olęder. Chwilę później Vitrum zaczęło grać w dziesięciu po czerwonej kartce dla Michała Walaszka, ale mimo to widać było, że zespół nie zamierza składać broni.
W 66 minucie przed szansą zdobycia gola stanął grający trener zespołu z Woli Uhruskiej, Łukasz Drzewicki, jednak nie udało mu się wykorzystać "jedenastki". Po wznowieniu gry gospodarze zaczęli wywierać presję jeszcze mocniej, a w 80 minucie padła jeszcze jedna bramka na ich korzyść, którą ustrzelił Piotr Chruściel. Tym samym przesądził o wyniku spotkania wygranego 3:0 (6:4 w dwumeczu) i awansie swojej drużyny do klasy okręgowej.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze