Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama reklama FFCL
Reklama

Był sklep, nie ma sklepu. Znana sieć marketów „wyprowadza” się z Polski

Francuska sieć Carrefour mierzy się z problemami. W ostatnich miesiącach z Polski ubyło kilkadziesiąt sklepów tej marki.

Autor: François GOGLINS - Praca własna / Wikipedia

Czy ciemne chmury, które zebrały się nad Carrefourem, to tylko chwilowy problem, czy jednak zapowiedź głębokiego kryzysu?  

Zamykają coraz więcej sklepów 

Jak podała Interia Biznes, bazując na informacjach udostępnionych przez sieciówkę, pierwsze półrocze ubiegłego roku Carrefour w Polsce zamknął wynikiem 937 sklepów. Teraz, w analogicznym okresie, jest ich mniej i to sporo. W Polsce, na koniec pierwszego półrocza 2023 roku, Carrefour miał 857 sklepów, w tym 95 hipermarketów, 153 supermarkety, 602 sklepy convenience i 7 dyskontów Supeco.

Liczba sklepów spada i to regularnie. Jeszcze w końcówce 2021 roku Carrefour miał w Polsce 955 sklepów. Do końca 2022 roku liczba sklepów zmniejszyła się do 928 lokalizacji. Dziś, przypomnijmy, jest w Polsce tylko 857 placówek tej marki. 

Finansowo też nie jest najlepiej

Dane finansowe sieci również nie napawają optymizmem. W pierwszym półroczu 2023 roku w Polsce odnotowano wynik sprzedaży na poziomie 1,098 mld euro – to wzrost o zaledwie 1,7 proc. Jak na takiego giganta, to bardzo mało. Z kolei drugi kwartał br. przyniósł spadek o 0,5 proc.

Konsumenci są coraz bardziej wybredni

Problemy Carrefoura wpisują się w szerszy kontekst zmian zachodzących na rynku. Z badań ING Banku Śląskiego, Wydziału Psychologii UW i Fundacji Rozwoju Społeczeństwa Wiedzy THINK! wynika, że galopujące ceny zmieniły podejście Polaków do zakupów. Wysoka inflacja skłoniła konsumentów do porównywania ofert, wyboru tańszych marek i dokonywania bardziej przemyślanych wyborów. Poszukiwanie promocji stało się normą, częściej reklamujemy towary. Blisko jedna czwarta dorosłych Polaków chętniej reklamuje i zwraca rzeczy.

Z badania wynika, że 65 proc. respondentów sądzi, że obecne zwyczaje utrzymają się co najmniej do końca okresu wysokiej inflacji. Natomiast 30 proc. uważa, że ich sposób podejmowania decyzji jest niezmienny w czasie. 

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama FFCL dodatek
KOMENTARZE
Autor komentarza: Mieszkaniec Dyrekcji GórnejTreść komentarza: Oby kryzys został szybko zażegnany. Bo nikomu to nie służy: wykonawca traci kasę, miasto zostaje z takimi a nie innymi drogami a my mieszkańcy jeździmy po takich zaniedbanych drogachData dodania komentarza: 18.01.2025, 09:23Źródło komentarza: Chełm. Największa inwestycja w historii miasta, warta 250 milionów złotych, wstrzymana!Autor komentarza: Dr JachtTreść komentarza: Fikcyjna pandemia to i fikcyjne szpryce i kwityData dodania komentarza: 17.01.2025, 21:14Źródło komentarza: Lubelskie. Lewe certyfikaty w zamian za szczepionkęAutor komentarza: WołekTreść komentarza: Może lepiej wyjdzie zrobić reaktywację tego młyna ? Młynu czy jak tam się poprawnie pisze. Będzie wtedy lepszy interes na monce. Niż teraz taki "młyn" z tym remontem.Data dodania komentarza: 17.01.2025, 20:01Źródło komentarza: Chełm. Rewitalizacja Młyna Michalenki wciąż w planach. Miasto liczy na fundusze unijneAutor komentarza: Wluczykij.Treść komentarza: W którym miejscu w Chełmie deptak jest asfaltowy? Że trzeba go zrywać? Chyba że od zegara do skrzyżowania z ul.Partyzantów? Mieszkam w Chełmie a byłem na deptaku chyba 5 lat temu. Jakoś nie ma potrzeby tamtędy chodzić.Data dodania komentarza: 17.01.2025, 19:55Źródło komentarza: Chełm. Nie ma wykonawcy dla 34-milionowej inwestycji. Przetarg unieważnionyAutor komentarza: mieszkankaTreść komentarza: Banaszek do dymisji, natychmiast!!!Data dodania komentarza: 17.01.2025, 14:15Źródło komentarza: Chełm. Największa inwestycja w historii miasta, warta 250 milionów złotych, wstrzymana!
Reklama
Reklama
Reklama