Do szczegółowej kontroli skłoniło funkcjonariuszy to, z jakiego kraju odzież pochodziła i jak niedbale została wykonana. Poza tym podejrzane były opakowania oraz zadeklarowana niska wartość. Cena jednej sztuki wahała się od 0,50 do 1,70 dolarów amerykańskich. Ponadto towary jednego producenta zapakowane były w woreczki foliowe innego producenta.
W ręce celników wpadła bielizna damska, koszulki, bluzy i krótkie spodenki. O zdarzeniu funkcjonariusze poinformowali kancelarie prawne reprezentujące właścicieli praw do znaków towarowych. Potwierdziły one, że jakość wykonania znacząco odbiega od standardów produktów oryginalnych oraz że zatrzymane towary są podrabiane.
Właściciele znaków towarowych zdecydowali się podjąć kroki prawne, złożyli już wnioski o ściganie. Za wprowadzenie do obrotu towarów naruszających prawa własności przemysłowej sprawcy grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub nawet pozbawienia wolności do lat 2.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze