Tylko w przeciągu ostatnich dni do naszej redakcji zadzwoniło kilku zaniepokojonych mieszkańców okolic Wierzbicy, którzy zwracają uwagę na ten sam problem.
– Na drodze od Wierzbicy w kierunku Busówna masowo wręcz giną jeże. Pas drogowy aż roi się od pokiereszowanych zwierząt. Może państwo będą mogli pomóc jakoś rozwiązać ten problem, bo najzwyczajniej w świecie serce się kraje na ten widok. Szkoda stworzeń... – usłyszeliśmy od jednej z naszych Czytelniczek.
W związku z tym o sprawie poinformowaliśmy zarządcę drogi wojewódzkiej nr 841, czyli Zarząd Dróg Wojewódzkich w Lublinie, bo jej przede wszystkim dotyczy ten problem. Zadaliśmy pytanie, czy możliwe jest postawienie znaku drogowego (np. A18f), który ostrzegałby kierowców i może spowodował większą uwagę i więcej czasu na reakcję kierowców. Zapytaliśmy też o możliwość innych, być może bardziej adekwatnych rozwiązań zgłoszonego problemu.
– Niestety w Rozporządzeniu Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z 31 lipca 2002 roku, a dokładniej w wykazie znaków i sygnałów obowiązujących w ruchu drogowym nie ma znaku ostrzegającego lub informującego kierowców o przechodzących przez daną drogę małych zwierząt typu jeże – odpowiedział nam Kamil Jakubowski – pracownik Wydziału Administracji i Zaplecza Technicznego, będący jednocześnie w Zarządzie Dróg Wojewódzkich osobą odpowiedzialną za kontakt z mediami.
W swojej odpowiedzi Jakubowski zaznaczył dodatkowo, Zarząd Dróg Wojewódzkich w Lublinie nie ma także w planach budowy specjalnego przejścia dla zwierząt na tej drodze wojewódzkiej.
Czytaj także:
- Chełm. Powalone drzewo na deptaku. Skutki burzy w powiecie chełmskim [ZDJĘCIA]
- Rejowiec. Nie dopłacili w Żółtańcach, to dopłacą w Bańkowszczyźnie...
- Gm. Żmudź. Drogowy "prezent" drogi jak budżet gminy...
- Chełm. Potrącenie rowerzysty na ul. Ceramicznej. Poszkodowany w szpitalu
- Rejowiec. Otwarcie oczyszczalni uroczyste, ale z nutą goryczy. Dlaczego?
Napisz komentarz
Komentarze