Najlepiej zawczasu przygotować samochód, zapobiegając irytującym sytuacjom i kosztownym naprawom.
Oczywistą jest zmiana ogumienia na odpowiednie do warunków. Pamiętamy też o zaopatrzeniu się w stosowne akcesoria, takie jak skrobaczka czy zmiotka do śniegu. Jednak na nic się one zdadzą, jeśli nie uruchomimy silnika albo nawet nie dostaniemy się do środka samochodu. Dlatego poniżej przypominamy o zdecydowanie ważniejszych zagwozdkach eksploatacyjnych związanych z zimową aurą. W przeglądzie pomógł nam Szymon Olejarz z serwisu samochodowego SIMCAR w Białopolu.
Odpowiednie płyny
Największy i najbardziej kosztowny problem sprawi zamarznięcie płynu w układzie chłodzenia silnika (pęknięcie bloku lub głowicy silnika!), dlatego jeśli nie mamy pewności co do jego odporności na niskie temperatury, to pojedźmy do warsztatu, sprawdźmy ten parametr i w razie potrzeby zalejmy układ nowym.
– Jeśli nie pamiętamy lub nie wiemy kiedy wymieniany był płyn hamulcowy, profilaktycznie należy go wymienić – radzi Szymon Olejarz. Jego higroskopijność z biegiem czasu osłabia siłę hamowania, a to w połączeniu ze śliską nawierzchnią może się źle skończyć...
Już teraz możemy uzupełniać poziom płynu do spryskiwaczy zimowym, bo zamarznięcie letniego wiąże się z ryzykiem uszkodzenia elektrycznej pompki. Poza tym sprawny układ ułatwi usunięcie lodu czy szronu z szyb.
Awaria prądu
By uniknąć problemu z odpaleniem auta w mroźne dni, trzeba sprawdzić stan akumulatora i w razie potrzeby doładować go lub wymienić. – Ważne jest także napięcie ładowania alternatora. Za niskie lub za wysokie niewłaściwie doładowuje akumulator, więc nawet nowy może sprawiać kłopoty z rozruchem – przestrzega Szymon Olejarz z SIMCAR.
Konserwacja nadwozia
Sól drogowa i wilgoć to czynniki przyspieszające korozję, dlatego wskazane jest zabezpieczenie miejsc, gdzie może się ona rozwijać – rysy i odpryski lakieru. Wskazane jest także dokładne umycie i nawoskowanie karoserii – zabezpieczymy ją przed działanie chemikaliów i ułatwimy sobie utrzymanie jej w czystości. Wyższy poziom to nałożenie na lakier lub felgi powłok ceramicznych lub kwarcowych oraz konserwacja podwozia. Te zabiegi można zlecić profesjonalnym warsztatom. Pamiętajmy o uszczelkach. Wilgoć może spowodować przymarznięcie do nich drzwi czy klapy bagażnika, dlatego warto zabezpieczyć je silikonem lub wazeliną. Nasmarujmy też zamki, ale używając do tego odpowiednich środków.
Wydajna wentylacja
Żeby zapobiec nadmiernemu parowaniu szyb, zadbajmy o efektywną wentylację. Wymieńmy stary filtr kabinowy i sprawdźmy wydajność klimatyzacji, by w razie potrzeby uzupełnić czynnik chłodniczy lub uszczelnić układ. Warto też dokładnie odkurzyć i osuszyć (np. przy pomocy sody oczyszczonej) wnętrze i wymienić dywaniki na gumowe. Wytarcie szyb od wewnątrz także ograniczy osadzanie się na nich wilgoci.
Widoczność
Jesień i zima to okres, kiedy wycieraczki pracują intensywnie, więc warto zmienić stare rozmazujące wodę na nowe. Przy krótszym dniu większe znaczenie ma prawidłowe oświetlenie drogi, dlatego pożółkłe i matowe klosze reflektorów bezwzględnie należy zregenerować.
Przydatne akcesoria
Przydatne zimą są zmiotka do śniegu, odmrażacz do szyb (w przeciwieństwie do skrobaczek nie zostawia mikrorys) ewentualnie mata termiczna na przednią szybę, nieprzemakalna rękawica, szufla lub saperka albo specjalne trapy pod koła, które ułatwią wyjechanie z kopnego śniegu. Nie zaszkodzi kupno odmrażacza do zamków, który zostawmy w domu, a także przewodów rozruchowych czy linki holowniczej.
Uwagi dla diesla i benzyny
Niskie temperatury mogą obnażyć słabości osprzętu silnika. Z oleju napędowego zasilającego diesle pod wpływem niskiej temperatury wytrąca się parafina. Oczywiście na zimę "ropa" jest wzbogacana przez depresatory, które zapobiegają zatykaniu się filtra paliwa, ale jeżeli mało jeździmy i w baku mamy letnie paliwo, powinniśmy dolać tego typu uszlachetniacz albo benzynę (w odpowiednich proporcjach!). – W jednostkach wysokoprężnych wrażliwym punktem są też świece żarowe. Zużyte będą wymagały wymiany – wyjaśnia Szymon Olejarz z firmy SIMCAR. – W silnikach benzynowych warto zrobić przegląd układu zapłonowego. Wyeksploatowane świece, a zwłaszcza popękane przewody wysokiego napięcia, na których osadzi się szron, w połączeniu ze słabym akumulatorem to pewny kłopot z uruchomieniem silnika – dodaje.
Napisz komentarz
Komentarze