Przed godziną 10 w jednym z mieszkań przy ul. Kredowej w Chełmie musieli współpracować pracownicy socjalni wraz kuratorem sądowym, policją, strażą pożarną i pogotowiem.
Z naszych ustaleń wynika, że pracownicy socjalni przyjechali tam na interwencję. Nie mogli jednak zrealizować swoich działań. Ponieważ obawiano się, że 11-miesięczne dziecko może być w niebezpieczeństwie, strażacy z Komendy Miejskiej Powiatowej Straży Pożarnej w Chełmie zadysponowali skokochron.
Ostatecznie poproszono strażaków, żeby otworzyli drzwi mieszkania, lecz w środku nikogo już nie było...
Czytaj także:
- Jimmy z USA idzie z krzyżem przez Polskę. Był też w Chełmie
- Chełm. Groził ojcu, że go zabije. Straszył też wysadzeniem mieszkania
- Chełm. Rondo nabierze kolorów - rozpoczęły się na nim prace
- Chełm. Radni dokonają wizytacji oczyszczalni. Czy wywąchają źródło odoru?
- Chełm. Nasi ratownicy dobrze się spisali na XX Mistrzostwach Polski