Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Kto chce budować, musi się spieszyć. Zaczął się wyścig z czasem

Zmieniają się zasady wydawania warunków zabudowy. Z jednej strony ma to je usprawnić, z drugiej wiele osób chce zdążyć przed wejściem zmian w życie. Już składają dokumenty.
Kto chce budować, musi się spieszyć. Zaczął się wyścig z czasem

Autor: iStock

To część większego planu, zgodnie z którym państwo chce uporządkować planowanie przestrzenne. Głównym problemem jest to, że w wielu miastach nie ma pełnych planów. A to strategiczne dokumenty, które pokazują, gdzie mogą powstać mieszkania, gdzie fabryki, a jaki teren ma pozostać zielony. 

Państwo daje samorządom czas na przyjęcie planów do 2026 roku. Wtedy już każda gmina ma mieć plan ogólny. Wpłynie to na życiowe zamierzenia wielu osób.

Wuzetka

Teraz, gdy nie ma na danym terenie planu, można wybudować blok, dom czy sklep, uzyskując tzw. wuzetkę. To warunki zabudowy. Po zmianie przepisów wuzetki będą wydawane na teren, który ma plan ogólny. To zdaniem ekspertów sprawi, że łatwiej będzie uzyskać zgodę np. na postawienie małego sklepu. 

Na razie jednak to przyszłość. Teraz zaczyna się dziać coś równie ważnego. Na stronie Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt rozporządzenia ministra rozwoju i technologii w sprawie sposobu ustalania wymagań dotyczących nowej zabudowy i zagospodarowania terenu w przypadku braku miejscowego planu zagospodarowania.

To nowe przepisy regulujące wydawania wuzetek. 

Nowe zasady

Przede wszystkim rozporządzenie określa zakres ustaleń koniecznych do uwzględnienia przy wydawaniu decyzji o warunkach zabudowy. Są to: linie zabudowy, maksymalna intensywność zabudowy oraz maksymalna i minimalna nadziemna intensywność zabudowy, udział powierzchni zabudowy, szerokość elewacji frontowej, wysokość zabudowy, geometria dachu (kąt nachylenia i układ połaci dachowych), minimalny udział powierzchni biologicznie czynnej, minimalna liczba miejsc do parkowania” – opisuje Portal Samorządowy. 

Szczegółów technicznych jest znacznie więcej, ale dla osoby czy inwestora planującego budowę najważniejsze w tym momencie jest zmiana dotycząca terminów. Otóż obecnie warunki zabudowy wydawane są bezterminowo. Reforma planistyczna zezwala na wydawanie takich warunków tylko na 5 lat. 

„Tak jak do tej pory, każdy będzie mógł się o nie starać, a nie tylko właściciel (użytkownik wieczysty nieruchomość). Dotychczas warunki były wydawane na podstawie studium, czyli aktu polityki przestrzennej, którego zapisy są bardzo ogólnikowe i pozwalają na dużo więcej niż nowe przepisy. Po wejściu w życie planu ogólnego warunki zabudowy będzie można wydawać tylko w wypadku nieruchomości znajdujących się na obszarze uzupełnienia zabudowy wyznaczonym w tym planie. Gmina będzie mogła go wyznaczyć, ale nie musi tego robić” – dodaje pawo.pl.

Wyścig z czasem

Wyjaśnijmy, że jeśli ktoś otrzymał decyzję na starych zasadach, to będzie ona bezterminowa także po zmianie przepisów. I to sprawia, że gminy mogą być teraz zalewane wnioskami o wydanie warunków zabudowy. 

– Szykuje się paraliż. Wówczas w dużo lepszej sytuacji od innych będą osoby, które uzyskają warunki do 1 stycznia 2026 r. Na ich podstawie wolno będzie budować – ocenia Maciej Obrębski, partner w kancelarii Obrębski Adwokaci i Radcowie.

Czytaj też:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
Reklamadotacje rpo
Reklama
Reklama