Zawodnicy MKS Olimp Chełm stoczyli 13 pojedynków, a byli wspierani przez trzech reprezentantów Hetmana Zamość oraz dawną wychowankę klubu Julię Szeremetę, obecnie trenującą w Paco Lublin i jedną z polskich kadrowiczek. Pięć walk udało im się wygrać, w pozostałych ośmiu byli zmuszeni uznać wyższość świetnie przygotowanych gospodarzy. Mimo takiego bilansu trener chełmskiego Olimpu Konrad Rondoś jest bardzo zadowolony z wyjazdu. Takie kontakty, jego zdaniem, przynoszą coraz bardziej owocną współpracę i zacieśniają polsko-ukraińskie braterstwo sportowe.
- Zostaliśmy bardzo ciepło przyjęci i ugoszczeni, nie zabrakło Mazurka Dąbrowskiego i naszych symboli narodowych. Same walki były na wysokim poziomie, nie było "zawodników z przypadku", ponieważ rywalizowaliśmy m.in. z mistrzami Ukrainy i mistrzami obwodów - dodaje Konrad Rondoś. - To dla nas bardzo cenne doświadczenie, które przyniesie wymierne korzyści w turniejach czekających nas w najbliższym czasie. Nasza współpraca z przyjaciółki z Łucka nadal się rozwija, niebawem weźmiemy również wspólnie udział w pięciodniowym zgrupowaniu.
Napisz komentarz
Komentarze