W miniony weekend dyżurny komendy otrzymał zgłoszenie o oszustwie.
- Na numer telefonu stacjonarnego 84-letniej chełmianki zadzwoniła mężczyzna podający się za jej syna. Zapłakanym głosem poinformował, że spowodował wypadek drogowy. Następnie rozmowę kontynuował inny mężczyzna, który podawał się za obrońcę. W celu uniknięcia aresztowania syna, nakłonił starszą panią do przekazania pieniędzy i biżuterii. Miał się po nie zgłosić specjalny wysłannik – mówi komisarz Ewa Czyż, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Do przekazania doszło w jej mieszkaniu. Przez cały czas połączenie telefoniczne było aktywne. Dopiero po wyjściu mężczyzny osoba, która z nią rozmawiała, rozłączyła się.
Gdy seniorka zadzwoniła do syna, dowiedziała się, że nie było żadnego wypadku. Straty oszacowała na kwotę ponad 21 tysięcy złotych.
- Apelujemy o zachowanie ostrożności i rozsądku w przypadku otrzymania tego typu telefonów. Najlepiej rozłączyć taką rozmowę i sprawdzić u bliskich czy faktycznie taka sytuacja, którą opisuje nam rozmówca, ma miejsce. Nie działajmy pochopnie i pod wpływem emocji. Zastanówmy się, zanim przekażemy nieznanym osobom jakiekolwiek pieniądze czy też przedmioty wartościowe - dodaje policjantka.
- mówi Ewa Czyż, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze