Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Stachniuk Optyk
Reklama baner reklamowy

Sanepid szczurów nie znalazł

Mieszkańcy ul. Przemysłowej w Siedliszczu poskarżyli się na składowisko odpadów przy jednej z lokalnych firm. Twierdzą, że wśród śmieci zaczęły już zasiedlać się szczury, a zepsuty wentylator nie daje spać. - Prowadzę działalność od kilkudziesięciu lat, nie mógłbym sobie pozwolić na takie uchybienia - zapewnia właściciel tego terenu.
Sanepid szczurów nie znalazł

- Szczury grasują nie tylko w nocy, ale spacerują sobie również w dzień - przekazał nam jeden z zaniepokojonych mieszkańców. - Jakby tego było mało, w firmie tej jest zepsuty wentylator, który wydaje tak głośny dźwięk, że nie można spokojnie siedzieć w domu. Ani w dzień, ani w nocy.

Mieszkańcy boją się, że lada dzień szczury, które - jak mówią - gnieżdżą się w odpadach, pojawią się także w ich domach. Skontaktowaliśmy się więc z władzami firmy, informując o tych niepokojących sygnałach. Informacja o szczurach była dla nich dużym zaskoczeniem.

- Nasza firma posiada wszystkie niezbędne zezwolenia i dokumenty z sanepidu i wydziału ochrony środowiska. Stale przeprowadzamy również dezynsekcje i dbamy o czystość - wyjaśnia Stanisław Wybacz, właściciel firmy zajmującej się recyclingiem. - Zaraz po otrzymaniu sygnału o szczurach, sprawdziliśmy plac, na którym gromadzimy surowiec do produkcji folii budowlanej z tworzyw sztucznych. Nie ma tam żadnych odpadów spożywczych. Tak jak się spodziewaliśmy, szczurów nie było. Prowadzę działalność od kilkudziesięciu lat, nie mógłbym sobie pozwolić na takie uchybienia.

Właściciel firmy przekazał nam również, że wentylator, który tam funkcjonuje, posiada wszelkie niezbędne atesty i certyfikaty oraz działa prawidłowo.

Jak się okazało, anonimowa skarga na firmę z Siedliszcza dotarła także do sanepidu, którego pracownicy w zeszłym tygodniu przeprowadzili kontrolę. Jej wyniki nie wykazały żadnych nieprawidłowości.

- Nie stwierdziliśmy obecności szczurów na terenie zakładu - wyjaśnia Elżbieta Kuryk, dyrektor chełmskiego Sanepidu. - Właściciel przedstawił nam dokumenty o przeprowadzonej w styczniu deratyzacji, podczas której również nie wykryto gryzoni. Natomiast wentylator na terenie firmy pracuje prawidłowo, ostatnie badania hałasu, jak i nasza kontrola, nie wykazały uchybień.


Inne artykuły:

Konkurs literacki "U nas za stodołą"

Odpowie za kłusownictwo


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
Reklamadotacje rpo
Reklama
Reklama