Świętych patronów nie sposób zliczyć. Opiekunów mają niemal wszystkie zawody świata, wszelkie dolegliwości, ale także nowinki techniczne, takie jak internet czy telewizja. Na każdą życiową sytuację święty się znajdzie.
Gdy boli...
"Jak trwoga, to do Boga" - mówi stare porzekadło, jeśli z racji naszej sezonowej religijności, przypominamy sobie o modlitwie w kłopocie. Właściwie tylko nieszczęście i cierpnie mogą sprawić, że zwracamy się w stronę tego, co wymaga większego wysiłku, czyli intensywnego życia duchowego. Wtedy właśnie możemy skorzystać z wstawiennictwa świętego.
Jest grupa patronów, którzy odpowiadają za nasze kłopoty bólowe, od tych najbardziej prozaicznych, jak ból głowy, po bardziej skomplikowane.
I tak w przypadku bólu dziąseł i zębów pomocna jest Apolonia. Dlaczego właśnie ona? Podczas pogromu chrześcijan w Aleksandrii poganie zmiażdżyli jej szczęki i wybili zęby. Później tłum rozpalił stos przed miastem i zagroził, że spali ją żywcem, jeśli nie będzie złorzeczyć Chrystusowi. Sama rzuciła się w ogień i spłonęła. Na obrazach przedstawiana jest z obcęgami dla przypomnienia, że zmiażdżono jej usta i wybito zęby. Oskar Kolberg przekazał, że w niektórych regionach Polski w wigilię św. Apolonii poszczono, żeby patronka od bólu zębów raczyła je zachować w zdrowiu.
Wiecie jaki święty jest patronem dziennikarzy? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie na 13. stronie Super Tygodnia Chełmskiego.
Napisz komentarz
Komentarze