Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Mieszkania, apartamenty, kawalerki do wynajęcia
Reklama

Gm. Rudnik. Prezent od samorządowców - przyszłoroczne podatki bez podwyżek

Samorząd gminy Rudnik jest jak dotąd jedynym w powiecie, który nie zdecydował się na wzrost przychodów z tytułu podatków. Miejscowy wójt podkreśla, że to ukłon w stronę mieszkańców, którzy i tak zmagają się ze wzrostami cen.
Gm. Rudnik. Prezent od samorządowców - przyszłoroczne podatki bez podwyżek
Fotos z transmisji obrad Rady Gminy Rudnik - głosowania dot. stawek podatków

Źródło: https://esesja.tv/

To już oficjalna informacja, bo przegłosowana przez radnych Rady Gminy Rudnik. Zarówno podatek rolny, jak i ten od nieruchomości nie ulegną tam wzrostowi.

– Stanowisko radnych było zbieżne ze złożoną przeze mnie propozycją niepodwyższania stawek podatków, co oznacza, że w 2024 roku pozostaną na poziomie roku bieżącego – przekazał wójt Paweł Kucharczyk w mediach społecznościowych.

Jak podkreśla, radni zgodzili się z jego tokiem myślenia, aby nie obciążać dodatkowo mieszkańców najmniej licznej gminy w powiecie krasnostawskim. Już w projekcie budżetu na przyszły rok, który radni otrzymali wcześniej, wszelkie wyliczenia opierały się na niezmienionych stawkach podatków. 

– Oczywiście było to przedmiotem dyskusji odpowiedniej komisji. Radni, będący jej członkami, podzielali moją opinię i niekoniecznie w tym roku była wśród nich wola zmiany stawek – powiedział nam wójt Kucharczyk.

Tym samym stawki podatku rolnego obowiązujące w gminie nadal pozostają jednymi z najniższych w powiecie. Kucharczyk w rozmowie z naszą redakcją podkreślił, że zarówno on, jak i radni są w pełni świadomi, że wspomniane podatki i stawki, na podstawie których są przeliczane, stanowią ważną część składową dochodów budżetowych gminy. Co więcej, są w zasadzie jedyną ich częścią, na której wysokość rajcy mogą wywrzeć wpływ swoimi decyzjami, w przeciwieństwie do wpływów z tytułu podatków PIT czy CIT mieszkańców.

– To zawsze warto podkreślić, bo kij ma dwa końce. Mniejsze wpływy to mniejszy budżet przeznaczony m.in. na inwestycje – skomentował Kucharczyk dodając, że jest świadomy, iż podjęta decyzja będzie wiązała się z koniecznością sprawnego pozyskiwania środków zewnętrznych przy różnego rodzaju projektach i modernizacjach.

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama