Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Gm. Wyryki. „Poprawiał” pracę po kominiarzu. Nie przeżył...

W niedzielę, 17 grudnia, dyżurny włodawskiej komendy Państwowej Straży Pożarnej we Włodawie otrzymał wezwanie do mężczyzny, który stracił przytomność na strychu domu jednorodzinnym w miejscowości Krzywowierzba.
Gm. Wyryki. „Poprawiał” pracę po kominiarzu. Nie przeżył...
Do zdarzenia przyjechały wszystkie służby: pogotowie ratunkowe, patrol policji i strażacy z OSP Wyryki i JRG Włodawa

Źródło: OSP Wyryki

Dyżurny skierował na miejsce dwa zastępy – jeden z włodawskiej komendy, drugi zaś z OSP Wyryki. Po przybyciu strażacy stwierdzili, że na strychu budynku jednorodzinnego leży mężczyzna niedający oznak życia. Byli już przy nim ratownicy pogotowia. 

Niestety, pomimo bezzwłocznego podjęcia resuscytacji krążeniowo–oddechowej, czyli potocznie mówiąc – masażu serca i sztucznego oddychania – mężczyzny nie udało się uratować. Obecny na miejscu ratownik stwierdził zgon w wyniku nagłego zatrzymania krążenia.

Z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że kilka dni wcześniej do nieruchomości, na terenie której doszło do tragedii, wzywano straż, gdyż w przewodzie kominowym zapaliła się sadza. Następnego dnia pozostałe złogi sadzy czyścił wezwany kominiarz, natomiast zmarły mężczyzna chciał jeszcze doczyścić ujście przewodu, którym uchodzi dym z pieca. W czasie tych  prac najprawdopodobniej zasłabł...

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama