Służby ratunkowe sygnał o zdarzeniu otrzymały w czwartek po godzinie 15. Leżącego w kałuży krwi młodego mężczyznę znalazła licealistka mieszkająca w tym domu na stancji. Zszokowana szybko zadzwoniła po pomoc. Karetka pogotowia zabrała 26-latka z obrażeniami głowy od strzału z wiatrówki do szpitala w Lublinie.
Jak udało nam się ustalić, młody mężczyzna mieszka w gm. Dubienka z ojcem. Tego dnia jednak w domu był sam. Jego tata pojechał do Lublina załatwiać jakieś sprawy. Czy 26-latek wykorzystał okazję i postanowił sam sobie zrobić krzywdę?
Śledczy na razie nie komentują sprawy.
Podobne artykuły:
Samobójstwo w NOSG [TUTAJ]
Napisz komentarz
Komentarze