Renta alkoholowa to potoczna nazwa świadczenie dla osób, które tak zdewastowały swój organizm alkoholem, że nie są już zdolne do podjęcia pracy.
Ile osób pobierało rentę alkoholową?
Ich liczba powoli, ale systematycznie spada. Jak podała gazeta.pl za resortem rodziny:
• w 2019 roku pobierała ją 4,3 tys. osób (koszt: 57,4 mln zł),
• w 2020 r. – 3,8 tys. osób (55,3 mln zł),
• w 2021 r. – 3,5 tys. osób (53,8 mln zł),
• w 2022 r. – 3 tys. osób (53,1 mln zł).
Trzeba spełniać kilka warunków
Nie każdy alkoholik może jednak liczyć na to świadczenie. Bo żeby starać się o rentę alkoholową, trzeba spełniać kilka warunków:
• lekarz musi orzec o częściowej lub całkowitej niezdolności do pracy,
• trzeba mieć odpowiedni staż ubezpieczenia,
• niezdolność do pracy musi powstać w trakcie okresów składkowych lub nieskładkowych lub w ciągu 18 miesięcy od ich ustania; ten wymóg nie dotyczy osób, które mają co najmniej 20-letni (kobiety) lub 25-letni (mężczyźni) staż ubezpieczenia.
Ile wynosi renta alkoholowa po waloryzacji?
Od 1 marca 2024 r. wzrosło ona:
• z powodu częściowej niezdolności do pracy – z 1191,33 zł brutto do 1335,72 zł brutto;
• z powodu całkowitej niezdolności do pracy – z 1588,44 zł brutto do 1780,96 zł brutto.
Punkty widzenia
Na stronie gazeta.pl tę pomoc ocenili internauci. Ich opinie mocno się różnią.
zostan_chivay: Popieram, że dzięki moim podatkom ludzie nie zdychają pod mostem.
wz1506: Czy inne uzależnienia też są premiowane ? Np. wstręt do pracowania, używki, hazard, nałogi itp.
filter44: Takie świadczenia uczą bezradności. Skoro sama siebie doprowadziłem do choroby, to mogę jeszcze oczekiwać odszkodowania. Proste i logiczne.
Asperamanka: Dyskonty też się dołączyły do akcji – z wódką po 10 zł. Nic tylko pić.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze