Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Stachniuk Optyk
Reklama

Powiat chełmski. Zaszalały w kuchni i oczarowały jury. Są też "eko"

W sobotę, 9 marca, w Hotelu Drob w Urszulinie odbył się pierwszy półfinał konkursu „Kobieta Przedsiębiorcza w stylu Eko”. Panie rywalizowały ze sobą w dwóch kategoriach – przetworów zamkniętych w słoiku oraz dań mięsnych. Które koła i stowarzyszenia z terenu powiatu chełmskiego trafiły w kulinarne gusta jury? Przedstawiamy wyniki.
Powiat chełmski. Zaszalały w kuchni i oczarowały jury. Są też "eko"

Źródło: prow.lubelskie.pl

Smak zamknięty w słoiku i na talerzu

Pierwsze miejsce w kategorii przetworów zajęło Koło Gospodyń Wiejskich z Jagodnego „Kobiety z pasją”, które przygotowały pasztet drobiowo-wieprzowy ze śliwką i grzybami. Drugie miejsce w tej samej kategorii zajęły natomiast panie z Koła Gospodyń Wiejskich, które funkcjonuje w Okopach-Kolonii. Zaproponowały owocową mieszankę w specjalnej zalewie, która może stanowić zarówno dodatek do mięs, jak i deser. 

- Zwyciężyło co prawda nasze danie w słoiku, czyli „dzika gruszka w towarzystwie”, ale przygotowałyśmy również inne potrawy. Przyrządziłyśmy mianowicie gulasz z dziczyzny z dodatkiem owoców i warzyw. Danie można serwować z różnymi rodzajami kasz, a także kluskami śląskimi. Drugie danie, jakie przyrządziłyśmy na bazie mięsa z dzika, to specjalne roladki nadziewane mięsem. Jeśli chodzi o dania zamknięte w słoiku, to można było również skosztować naszej sałatki z opieniek. Ale to właśnie gruszka smakowała wszystkim najbardziej – mówi o kulisach przygotowań do konkursu przewodnicząca koła Małgorzata Malinowska.

Warto jednak podkreślić, że tę specyficzną, owocową sałatkę gospodynie przyrządziły na bazie gruszek, które zerwały wcześniej z ponad 100-letniego drzewa. 

- To drzewo chyli się już niemal ku upadkowi, ale wciąż wydaje pyszne owoce. Są dosyć specyficzne, małe, o intensywnym smaku i bez dużej ilości „kamyków” w środku – zdradza Malinowska.

- Przyznam, że uwielbiamy uczestniczyć w tych konkursach. Mogłyśmy wziąć udział w warsztatach kulinarnych, podpatrzeć, co robią na co dzień inne koła, zebrać nieco przepisów – dodaje z kolei Małgorzata Sarzyńska z tego samego koła.

Trzecią lokatę w kategorii przetworów zamkniętych w słoiku zdobyły natomiast gospodynie ze Stowarzyszenia Aktywnych Gospodyń w Lisznie. Zaserwowały degustatorom konfiturę z zielonych pomidorków. 

"Gołębianki" z Gołębia
Poniżej galeria zdjęć
Wyróżnienie jak zwycięstwo

Rywalizacja w ramach kategorii była bardzo wyrównana. Nie mniej wyszukane przetwory zaproponowały koła, które zdobyły wyróżnienia. Koło z Gołębia przyjechało do Urszulina z kanapkowymi pomidorami. 

- Te pomidory najlepiej przygotowywać jesienią, kiedy są najbardziej dojrzałe i najsmaczniejsze. To taki smaczny dodatek do kanapek. Muszę przyznać, że w konkursie wzięłyśmy udział już po raz trzeci i za każdym razem poprzeczka zawieszona jest coraz wyżej. Panie są niezwykle pomysłowe i trzeba wykazać się naprawdę dużymi umiejętnościami. Ważny jest też ciekawy pomysł na danie, ciekawy przepis – mówi o tegorocznych zmaganiach członkini koła z Gołębia Barbara Świderczuk.

Wyróżnienie wywalczyło też koło, które na co dzień funkcjonuje w Pliskowie. Serca, a właściwie podniebienia jury podbiły „sałatką-śmieciuchą”.

-Tę sałatkę można podawać na wiele różnych sposobów. To doskonały dodatek zarówno do dań gorących, jak i tych serwowanych na zimno, np. do mięs. Znajdzie się w niej miejsce dla wszystkich warzyw, które akurat mamy pod ręką. W naszej znalazły się takie warzywa, jak: ogórek, papryka, cebula, cukinia, brokuły i kalafior. Jeśli ktoś ma akurat inne upodobania, może eksperymentować. Niektórzy dodają też papryczkę chili. To wszystko zalewa się następnie zalewą octową. Smakuje wprost rewelacyjnie – mówi Iwona Stasak z Koła Gospodyń Wiejskich w Pliskowie.

Trzecim kołem z terenu powiatu chełmskiego, jakie zdobyło wyróżnienie w kategorii dań ze słoika, było Koło Gospodyń Wiejskich z Turki. Także tutaj gospodynie postawiły na sałatkę. Tym razem sałatkę typu gyros. 

Koło Gospodyń Wiejskich z Leszczan
Królowała dziczyzna i mięso z obejścia

Amatorzy intensywniejszych, kulinarnych doznań i bardziej konkretnych, np. mięsnych propozycji dań także mieli w czym wybierać. Pierwszą lokatę w tej kategorii na terenie powiatu chełmskiego wywalczyło koło z Leszczan. Panie przygotowały roladki z gęsiny. 

- Przepis na danie zrodził się dosyć spontanicznie, podczas spotkania z koleżankami. Nie wiedziałyśmy do końca, co zaproponować. Uznałyśmy, że za takie regionalne mięso można uznać właśnie gęsinę. Pozyskałyśmy piersi z ptaka z własnej hodowli. Te roladki nadziewane były dodatkowo mięsem wieprzowym z dodatkiem pieczarek, sera żółtego i kompozycji przypraw – mówi o szczegółach Anna Mazurek.

Dodaje też, że dla nowicjusza to danie byłoby dosyć wymagające, ale doświadczonemu kucharzowi nie powinni przysporzyć najmniejszych problemów. 

Koło Gospodyń Wiejskich z Wólki Okopskiej postawiło natomiast na mięso jelenia, z którego przyrządzone zostały wyśmienite zrazy. 

- Od pewnego czasu współpracujemy z Chełmskim Towarzystwem Prawidłowego Myślistwa i kołem łowieckim nr 22, dzięki którym udało nam się pozyskać odpowiednie mięso. Jelenina okazuje się być bardzo delikatna i pyszna. Zawsze na stołach króluje wieprzowina i kurczak, a my chciałyśmy zaproponować coś innego. Przepis pochodzi z książki kucharskiej z lat 30. XX wieku – zdradza Anna Kudełko, przewodnicząca koła. 

Zrazy zawijane były z marchewką, cebulą, ogórkiem i odrobiną tłuszczu w środku. Wcześniej jeleninę marynowano z odpowiednimi przyprawami. 

Swoją wersję mięsa, tym razem króliczego, przygotowały również gospodynie z koła „Na Dolince”, które działa w Kumowie Majorackim. Za swoje danie otrzymały trzecią nagrodę w kategorii mięsnych potraw. 

- Królika podawałyśmy w sosie śmietanowym z plackami fuszerowymi, czyli przyrządzonymi z ziemniaków. Przygotowałyśmy również inne dana – między innymi pierogi nadziewane kaczym mięsem i podane w rosole. Ten przepis również jest bardzo stary, zaczerpnięty z programów dawnych kursów, na które uczęszczały niegdyś nasze babcie. Mięso z królika to mięso regionalne. Króliki hodowano tutaj w zasadzie od zawsze, więc można powiedzieć, że to danie regionalne – mówi o szczegółach Jolanta Harmata

Stowarzyszenie Aktywnych Gospodyń w Lisznie
Proste i smaczne

Ciekawe przepisy zaproponowały również te gospodynie, które zdobyły wyróżnienie, między innymi KGW „Zagrodzianki”.

- Przygotowałyśmy ślimaczki schabowe, a jest to danie, które stanowi doskonałą przystawkę mięsną. Składa się ze schabu oraz różnych dodatków, które mamy akurat pod ręką w lodówce. To wszystko należy zawinąć w formie takiej roladki i gotowe. Można też użyć różnych przypraw – mówi o prostym i pysznym daniu Magdalena Terlecka, przewodnicząca koła. 

„Kaczkę pełną dobroci” przyrządziło natomiast koło z Kumowa – "Kreatywni i Aktywni", za którą otrzymało wyróżnienie. 

- Kaczkę nadziewałyśmy kaszą i wątróbką. Farsz został odpowiednio doprawiony przyprawami i różnymi ziołami. Kaczkę pozyskałyśmy z własnej hodowli. Należy podkreślić, że to danie w sumie bardzo tradycyjne, a jednak zostało przyjęte przez jury z dużym entuzjazmem – mówi Agata Ścibak.

Takie tradycyjne, ale, jak się okazuje, nie do końca pospolite danie zaproponowały również gospodynie z Krzywowoli. Do Urszulina pojechały z gulaszem wieprzowym. 

- Przygotowałyśmy też, zgodnie z zasadami konkursu, inne dania, między innymi jabłka prażone w słoiku, schab w rękawie, buraczki na barszcz ze słoika. Okazało się, że został wyróżniony właśnie gulasz. Konkurencja była naprawdę duża i wymagająca, ale udało się. Zostaliśmy wyróżnieni – podsumowuje z entuzjazmem Alicja Warchołowska

Czytaj także:

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama