Jakiś czas temu informowaliśmy, że gmina Włodawa przejęła działkę w Orchówku o pow. 88 arów, na której jesienią 2016 roku postawiono słup graniczny oznaczający trójstyk granicy Polski, Białorusi i Ukrainy. Nieruchomość była wcześniej własnością skarbu państwa.
Teren nie miał żadnej wartości, ale kiedy postawiono tam słup graniczny, stał się on nie lada atrakcją. Urzędnicy stwierdzili, że warto udostępnić to miejsce turystom. Zaplanowano nawet poprawę drogi dojazdowej do trójstyku i oznakowanie trasy. Ponadto mają tam powstać zadaszenia turystyczne, ławeczki, tablica informacyjna oraz stojak na rowery.
Pojawił się tylko jeden problem. Zwiedzający lubią się fotografować przy słupach granicznych, a do tej pory było to zabronione. Wiele osób przekonało się o tym, płacąc wysokie mandaty. Władze gminy Włodawa wystąpiły z wnioskiem do wojewody lubelskiego, by zniósł zakaz.
- Jeżeli ktoś jedzie w takie miejsce, to chciałby mieć pamiątkę, przynajmniej w postaci fotografii. Z tego względu poprosiliśmy wojewodę, aby złagodził przepisy dotyczące fotografowania trójstyku po naszej stronie granicy – tłumaczył wójt Tadeusz Sawicki.
Kilka dni temu ukazało się zarządzenie wojewody w tej sprawie. Zniósł on zakaz, ale tylko częściowo.
- Trójstyk można fotografować i filmować. Jednak rzeka Bug może być ujęta tylko do połowy. Jeśli ktoś sfotografuje całe koryto albo na zdjęciu ujmie teren naszych sąsiadów, to naruszy prawo i musi mieć świadomość, że zapłaci mandat – dodaje wójt.
Inne artykuły:
Napisz komentarz
Komentarze