Kolejny dramat w domowym zaciszu. 70-latek po poważnej chorobie zamiast opieki doświadczał od syna poniżania, obelg i bólu. 39-latek, będąc pod wpływem alkoholu, wszczynał awantury, wyzywał go obelżywymi słowami i groził pobiciem, a nawet zabójstwem. Starszy pan nawet nie mógł wezwać pomocy, bo synalek zabierał mu telefon.
Niszczył też domowe przedmioty, zakłócał nocny odpoczynek ojcu, a nawet go bił. 22 grudnia ub.r. podczas kolejnego wybuchu zaczął go tłuc po ciele laską i pięścią w twarz. Interweniowała wezwana policja. 39-latek podczas zatrzymania zdążył jeszcze znieważyć funkcjonariuszy. Ostatecznie jednak trafił do tymczasowego aresztu.
Za kratkami czeka na proces. Prokuratura przesłała już do sądu akt oskarżeni w jego sprawie gotowy. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze