O fundusze na doposażenie jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych nasi samorządowcy starali się w programie transgranicznym już po raz drugi. Przy pierwszym podejściu wniosek upadł, bo partner z Ukrainy nie wywiązał się ze swoich założeń. Tym razem projekt miał być tak dobry, że wójtów wielokrotnie zapewniano, iż otrzymają dofinansowanie.
W ubiegłym tygodniu okazało się, że dotacji nie będzie. Projekt znalazł się dopiero na 9. miejscu listy rezerwowej i nie ma najmniejszych szans na pieniądze nawet z oszczędności poprzetargowych.
- Jest to dziwna sytuacja. Wydaje mi się, że pieniądze rozdane zostały politycznie. Dofinansowano wszystkie wnioski złożone przez szpitale, a tylko kilka projektów złożonych przez inne instytucje – komentuje wójt Sawicki.
Podobne artykuły:
Fabryka mebli powstaje w pobliżu włodawskiego więzienia [CZYTAJ]
Napisz komentarz
Komentarze