Nie tak dawno pisaliśmy o oszustwie "na pracownika banku". 23-latek, który uwierzył oszustom, stracił 50 000 złotych. Został tak omotany, że sam praktycznie oddał pieniądze. Jak do tego doszło?
Skontaktował się z nim mężczyzna podający się za pracownika banku.
- Poinformował, że ktoś chciał wziąć kredyt na jego dane. Rzekomy "bankier" przekonywał, że o sprawie mają wiedzieć policjanci i prokurator. 23-latek udał się do banku, gdzie zaciągnął kredyt w wysokości 50 tysięcy złotych, a następnie poinstruowany przez "bankiera" wpłacił we wpłatomacie pieniądze w kilku transzach – mówi sierżant sztabowy Angelika Głąb-Kunysz z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Funkcjonariusze z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą KMP Chełm na terenie Warszawy zatrzymali 22-letniego obywatela Ukrainy, który podejrzany jest o to oszustwo.
W piątek został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty. Na wniosek policji oraz prokuratora sąd zastosował wobec niego 3 miesięczny areszt. Za to przestępstwo grozi mu nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze