Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Mieszkania, apartamenty, kawalerki do wynajęcia
Reklama baner reklamowy

Włodawa: Kupił wino w Wielkanoc i poruszył internet

Zakupy radnego powiatowego Mariusza Zańko robione w Niedzielę Wielkanocną wywołały w internecie falę komentarzy. Do sieci trafiło jego zdjęcie ze sklepu przy stoisku z alkoholem. Radny jest zbulwersowany i nazywa to nagonką na niego. Zapewnia, że tak nie zostawi tej sprawy.
Włodawa: Kupił wino w Wielkanoc i poruszył internet

W niedzielny poranek Mariusz Zańko upublicznił swoje zdjęcie z narzeczoną, chwaląc się, że oświadczył się jej tuż po mszy rezurekcyjnej, a ona powiedziała mu "tak". Tę okazję chciał uczcić z bliskimi. Ponoć z tego powodu po południu wybrał się do sklepu we Włodawie po wino. Gdy stał przy sklepowej ladzie, ktoś zrobił mu zdjęcie z ukrycia. Fotografia szybko trafiła do internetu i polała się fala komentarzy. Jedni krytykowali go, że jako radny i sympatyk PiS powinien dawać dobry przykład i nie robić zakupów w świąteczną niedzielę. Nie wszyscy go jednak za to potępili. Niektórzy hejtowali demaskatora i autora zdjęcia, które z odpowiednim komentarzem trafiło do internetu.

- Brzydkie zachowanie nie pokazać się, nie zapytać, tylko robić zdjęcie z ukrycia... - napisał jeden z internautów.

- Świństwo, takie coś wrzucać... – dodał ktoś inny.

- Ludzie, to że ktoś należy do danej partii, nie znaczy, że musi się zgadzać z jej pomysłami – skomentowała następna osoba.

Zapytaliśmy Mariusza Zańko, dlaczego robił zakupy w świąteczną niedzielę, podczas gdy partia, z którą się utożsamia, wydała zakaz handlu w niedziele? Poprosiliśmy go przy okazji o opinię na temat wprowadzonych przez PiS ograniczeń w kwestii niedzielnej sprzedaży w sklepach. Najpierw oburzył się naszymi pytaniami. Przekonywał, że ma prawo do prywatności i nie powinniśmy o tym pisać. Ostatecznie przesłał nam swoje oświadczenie w tej sprawie. Napisał w nim, że ograniczenie handlu w niedzielę jest bardzo dobrą ochroną praw pracowników zatrudnionych w tej branży. Mogą wreszcie spędzać czas z rodziną. Jest to jednocześnie szansa dla małych rodzinnych sklepów, lokalnych kawiarni i restauracji na większe obroty. Ponadto jest to okazja, by stworzyć modne niedzielne zakątki i ulice handlowe, które mogą powstać we współpracy lokalnych firm i samorządów wspierających przedsiębiorczość na swoim terenie. To właśnie lokalni przedsiębiorcy zasilają budżet Włodawy.

Nauczyciele nie chcą być oceniani [TUTAJ]

- Co do kwestii rozpowszechniania mojego wizerunku, kiedy robię zakupy w sklepie. Jest to złamaniem art. 81 ustawy o prawie autorskim. Oczywistym jest, że robiąc prywatne zakupy, nie pełnię funkcji radnego. Zastanawiam się nad podjęciem działań związanych z dochodzeniem swoich praw na drodze sądowej, które będą polegały na usunięciu skutków naruszenia wizerunku, poprzez złożenie przez naruszyciela oświadczenia w formie przeprosin oraz zapłaty sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Robienie ukrytych zdjęć i wrzucanie ich do sieci jest w mojej ocenie żenujące. Po drugie, moja osoba, tak jak pozostałe kilkadziesiąt milionów Polaków, ma prawo robić zakupy w niedzielę w lokalnym sklepie, który działała zgodnie z obowiązującą ustawą. Czy coś złego zrobiłem... kupując czerwone wytrawne wino na spotkanie rodzinne, w tak ważnym dniu, jak zaręczyny? Będąc radnym powiatu włodawskiego, ja również mam prawo do prywatności. Dziękuję serdecznie dziesiątkom osób, które stanęły w mojej obronie. Podkreślam jeszcze raz, iż robienie ukrytych zdjęć, wrzucanie ich do sieci, a potem rozsyłanie przez fikcyjne konta do redakcji prasowych jest prostackim atakiem, pozbawionym jakichkolwiek zasad etycznych i moralnych – czytamy w oświadczeniu przesłanym do redakcji.


Inne z Włodawy:

Mieszkańcy Suszna stracili cierpliwość [TUTAJ]


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Obserwator 12.04.2018 19:49
I wy też używacie jakichś słów typu "hejtować"? Dzięki Bogu słownik to podkreśla jeszcze jak piszę ten komentarz. Jest wiele synonimów tego wyrazu w j. polskim. Pomyślcie o zmianach - piszę to jako osoba młoda, bo 21-letnia.

Marcin 13.04.2018 07:39
Słowo hejtować jest słowem, które - z tego, co się orientuje - normalnie funkcjonującym w języku potocznym, więc ja bym się tutaj nie doszukiwał jakiś specjalnych błędów. Dziennikarstwo musi iść z duchem czasu także w tej materii. Pisząc o tym co negatywnego dzieje się w Internecie, trudno nie użyć słowa "hejtowanie", bo jego definicja najlepiej oddaje to, co autor ma na myśli

Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama