W czwartek (9 maja) do dyżurnego chełmskiej komendy zgłosiła się 47-letnia kobieta, która poinformowała, że jej syn został zaatakowany przez dorosłego mężczyznę.
- Sytuacja miała mieć miejsce w sklepie podczas robienia zakupów. Z relacji kobiety wynikało, że jej 10-letni syn został złapany za szyję i przeniesiony pod drzwi wyjściowe po czym na chwilę stracił przytomność. Kobieta o całym zajściu dowiedziała się po powrocie dziecka do domu. Policjanci ustalili tożsamość mężczyzny – mówi sierżant sztabowa Angelika Głąb-Kunysz z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
W tym samym dniu policjanci zatrzymali 30-latka. W piątek usłyszał zarzuty. Nie chciał wyjaśnić powodów swojego zachowania. Został doprowadzony do prokuratury z wnioskiem o zastosowanie dozoru policji z zakazem zbliżania i kontaktowania się z chłopcem.
Za przestępstwo uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze